Polityk Prawa i Sprawiedliwości stwierdził dziś w Radiu Zet, że ustawa aborcyjna wymaga poprawy, jeśli chodzi o wyjątek eugeniczny. Zdaniem Sellina, kobieta nie powinna mieć prawa do tego, żeby usunąć ciężko chore dziecko.
– Uważam, że jeden z wyjątków w ustawie aborcyjnej, w ustawie o ochronie życia, dopuszczającej aborcję w trzech przypadkach, należałoby zmienić. Ten wyjątek eugeniczny mógłby ulec zmianie szybko. To jest skandalem, że wydaje się wyrok na dziecko, tylko dlatego, że się wykryło, że to dziecko jest chore – uznał polityk PiS-u. – Wszystkie dane wskazują, że dzieci w Polsce są zabijane właśnie z tego powodu, z zespołem Downa, 90 proc. dzieci. I nie rozumiem ludzi, którzy z jednej strony zachwycają się wspaniałą działalnością pani Anny Dymnej, która tworzy ośrodki dla chorych dzieci, a z drugiej te same osoby uważają, że można takie dziecko zabić, jeśli ma zespół Downa – dodawał.
W Polsce aborcja jest prawnie zakazana. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w trzech przypadkach:1. Kiedy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (bez ograniczeń ze względu na wiek płodu),
2. Kiedy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej),
3. Kiedy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od początku ciąży).
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Trybunał Konstytucyjny: Ograniczenia klauzuli sumienia lekarzy są częściowo niekonstytucyjne