– Jeśli Jarosław Kaczyński miałby uczestniczyć w debacie na tematy ogólne, to jako lider największej partii opozycyjnej, mógłby rozmawiać z liderem siły rządzącej – mówił na antenie TV Republika Jarosław Sellin, odnosząc się do propozycji PSL. Jak dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości, Janusz Piechociński jest tylko dodatkiem do siły rządzącej.
Szef PSL Janusz Piechociński zaproponował cztery debaty prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu: o rolnictwie, gospodarce, samorządzie i sprawach europejskich. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak - odnosząc się do propozycji Piechocińskiego - zaznaczył, że PiS zaproponowało, by w debacie o sytuacji polskiej wsi spotkali się europoseł tej partii Janusz Wojciechowski i szef resortu rolnictwa z PSL – Marek Sawicki. Zdaniem PiS, prezes ludowców proponując debatę Piechociński – Kaczyński, chce uciec od debaty o problemach wsi z udziałem ministra rolnictwa. Do sprawy odniósł się na antenie w Prosto w oczy polityk Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Sellin.
– To jest dezercja merytoryczna – stwierdził polityk. Jak dodał, PSL w dziedzinie rolnictwa nie ma się czym chwalić i politycy tej partii wiedzą, że debata mogłaby uwidocznić ich porażki. – Jeśli Piechociński chce rozmawiać o rolnictwie, to niech rozmawia z wyspecjalizowanymi politykami PiS – mówił Sellin, wskazując na Janusza Wojciechowskiego. – Obserwuję pracę Wojciechowskiego w Parlamencie Europejskim od wielu lat i wiem, że jest wybitnym specjalistą od spraw rolnych – przekonywał.
– Jeśli natomiast Jarosław Kaczyński miałby rozmawiać z kimś na tematy ogólne, to jako lider największej partii opozycyjnej, mógłby podjąć taką debatę z liderem siły rządzącej – przyznał. – Piechociński jest tylko dodatkiem do siły rządzącej – dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
Przedwyborcza wojna na debaty