- Wprowadzenie nowego Prawa wodnego jest niezbędne dla wypełnienia obowiązków wobec Unii Europejskiej oraz zapewnienia racjonalnego gospodarowania wodami i bezpieczeństwa przeciwpowodziowego – podkreśla minister środowiska prof. Jan Szyszko. Nowa ustawa Prawo wodne została wczoraj przyjęta przez Sejm.
- To wielki sukces Ministerstwa Środowiska, że Sejm przyjął nowe Prawo wodne. To rzecz, której nie potrafili dokonać nasi poprzednicy z rządu PO – PSL. Przepisy miały być uchwalone już w roku 2015, jednak koalicja PO-PSL nie potrafiła doprowadzić projektu do końca – podkreślił wiceminister Mariusz Gajda.
Nieprzyjęcie nowego Prawa wodnego mogłoby skutkować brakiem możliwości uruchomienia środków z Unii Europejskiej, przeznaczonych na gospodarkę wodną i regionalne programy operacyjne dla poszczególnych województw. Mowa tu o ok. 15 mld zł (3,5 mld euro). Nowe Prawo wodne pozwoli także na sprawniejsze zarządzanie zasobami wodnymi, bardziej racjonalne wydatkowanie środków publicznych oraz zmniejszenie obciążenia budżetu państwa. W efekcie zwiększy też bezpieczeństwo przeciwpowodziowe obywateli.
Wdrożenie nowego Prawa wodnego umożliwi również dokończenie kluczowych z punktu widzenia bezpieczeństwa powodziowego inwestycji, jak np. zbiornik Świnna Poręba koło Wadowic, tak istotny dla ochrony Krakowa przed powodzią. Jego budowa rozpoczęła się w 1986 roku. W 2010 roku rząd PO-PSL podjął decyzję o ukończeniu tej inwestycji do roku 2015 – jednakże nie spełnił tej obietnicy. „Zbiornik retencyjny Świnna Poręba na rzece Skawie jest zupełnie gotowy” – powiedział wiceminister Mariusz Gajda.
- Bezpieczeństwo ekologiczne, w tym bezpieczeństwo przeciwpowodziowe zostało całkowicie zlekceważone przez naszych poprzedników. Zastaliśmy wieloletnie zaniedbania przy realizacji inwestycji strategicznych z punktu widzenia gospodarki wodnej. Niedokończone są m.in. takie kluczowe przedsięwzięcia, jak: stopień w Malczycach, czy zbiornik Racibórz. Do kompleksowego sfinansowania wieloletnich zaniedbań konieczne jest przyjęcie Prawa wodnego. Dobrze, że Sejm przyjął tę ważną ustawę – mówi wiceminister Mariusz Gajda.
Przyjęte przez Sejm regulacje dotyczą przede wszystkim utworzenia nowej struktury organizacyjnej gospodarowania wodami (Wody Polskie), zasad udostępniania składników Skarbu Państwa związanych z gospodarowaniem wodami oraz zasad ponoszenia opłat za usługi wodne.
Polacy nie powinni obawiać się podwyżek cen wody – dzięki nowemu Prawu wodnemu zostanie powołany organ regulujący rynek wody, aby zabezpieczyć interesy konsumentów przed spółkami wodociągowymi, które są monopolistami na swoim terenie.
Co więcej, przyjęte przepisy nowego Prawa wodnego umożliwiają obniżenie maksymalnej stawki opłaty z 4,23 zł do 0,70 zł za m3. Stawki będą szczegółowo określone w rozporządzeniu Rady Ministrów, ale nie są przewidziane skokowe podwyżki opłat za pobór wody dla mieszkańców. Pozostaną one na niezmienionym poziomie do 2020 r. Jeżeli zajdzie taka konieczność to będą one wzrastały stopniowo, po wykonaniu analiz społeczno- ekonomicznych. Dostawca wody nie musi sprzedawać jej po maksymalnych stawkach przewidzianych w rozporządzeniu. Nowe Prawo wprowadza jedynie opłatę stałą w celu racjonalnego wykorzystania zasobów wodnych.
Nowe opłaty natomiast obejmą sektory energetyki oraz chowu i hodowli ryb. Zostały one ustanowione w porozumieniu z tymi sektorami na najniższym możliwym poziomie. Stawki za wodę dla przemysłu pozostaną na takim samym poziomie, jak w 2016 roku co najmniej do 2018 r.
Woda dla rolników do ilości 5.000 litrów dziennie (5 m3) liczona średniorocznie będzie bezterminowo bezpłatna. Zasada ta obejmie większość rodzinnych gospodarstw rolnych w Polsce. Tylko przedsiębiorstwa prowadzące intensywną produkcję rolną (jest ich ok. 3 tys.), w przypadku poboru wód podziemnych na potrzeby produkcji, będą ponosiły opłatę 15 groszy za każdy 1000 litrów wody pobranej za pomocą pomp.
Nowe Prawo wodne wejdzie w życie 1 stycznia 2018 roku. Dzięki temu Polska skorzysta z unijnego dofinansowania i uniknie ewentualnych kar ze strony Unii Europejskiej.