– Unia robi tyle ile w jej mocy, więc chyba udowadnia to, co się dzieje, że najlepszym punktem dowodzenia walki z koronawirusem jest rząd danego państwa, bo na szczeblu unijnym ta walka poległa by w biurokracji - mówił w rozmowie z Adrianem Stankowskim w programie TV Republika europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Saryusz-Wolski.
Jacek Saryusz-Wolski odniósł się do działań UE ws. pandemii koronawirusa. – Rola Unii Europejskiej tej materii jest ograniczona. Jeżeli chodzi o ochronę zdrowie, to wyłączne kompetencje mają kraje członkowskie, ale to nie oznacza, że Unia Europejska nie może nic robić - wyjaśnił.
– UE już zdecydowała, żeby te już przyznane środki europejskie przekazać na walkę z koronawirusem - dodał.
– Drugi sposób to poluzowanie zasad i rygory makro finansowej dyscypliny, co zostało zapowiedziane - kontynuował polityk.
– Trzecie to poluzowanie zasad polityki konkurencji - zauważył europoseł.
– Europejski Bank Centralny może również działać w obszarze polityki monetarnej - zaznaczył rozmówca Telewizji Republika
– Trzeba być konsekwentnym, że albo stoimy na stanowisku, że Unia Europejska robi tylko to, co przekazały w kompetencjach jej państwa członkowskie, albo nie należy oczekiwać, że będzie robiła Unia coś w obszarze w których kompetencji i funduszy nie ma - powiedział.
Polityk wyjaśnił, że Włochy maja do Niemcy żal o zupełnie coś innego, niż brak wsparcia. – Włosi kupili w Chinach dostawę masek i innego sprzętu i został wysłany tranzytem do Amsterdamu i był transportowany przez Niemcy a Niemcy go zarekwirowały - wyjaśnił.
– Unia robi tyle ile w jej mocy, więc chyba udowadnia to, co się dzieje, że najlepszym punktem dowodzenia walki z koronawirusem jest rząd danego państwa, bo na szczeblu unijnym ta walka poległa by w biurokracji, więc nie popieram przenoszenia odpowiedzialności na wyższy szczebel - ocenił rozmówca Adriana Stankowskim.