– Sami Rosjanie, którzy prowadzili negocjacje ws. kontraktu gazowego mówili, że Pawlak bardziej pilnował interesu Rosji – powiedział szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Marek Suski (PiS), który był gościem red. Doroty Kani w programie „Koniec Systemu” w Telewizji Republika.
Czytając ten tekst dowiesz się o tym jak wyglądał niekorzystny kontrakt gazowy, podpisany przez poprzedni rząd Polski z Rosją. Za rządów PO-PSL podpisano umowę, która ma swoje konsekwencje cały czas. Dziś sprawą kontraktu zajmuje się prokuratura.
– To wynik tego, że nasza grupa była bardzo aktywna. Uzależnienie od gazu rosyjskiego w czasie rządów Platformy było ogromne (do 2037 r.). Donald Tusk wspierał Rosję, żeby nas ominąć… Co do sprawy przekroczenia uprawnień przez Waldemara Pawlaka... Czy to nie był wynik przyjęcia korzyści majątkowych… – mówił Suski.
– Przepłacaliśmy za gaz. Dlaczego nie dostaliśmy odpowiedzi? Nie było instrukcji negocjacyjnej (...) Sami Rosjanie, którzy prowadzili negocjacje mówili, że Pawlak bardziej pilnował interesu Rosji – dodał.
PSL=ZSL?
– Wpływy rosyjskie w Polsce były ogromne w czasach PRL-u. Jeżeli popatrzymy na przeszłość niektórych panów – pan Bury – który zaczynał w spółce, która zajmowała się w czasie PRL-u handlem dla Rosji... To jest układ ludzi Moskwy, ludzi agentów wpływu. Ten układ trwał. Być może to bierze się jeszcze z przeszłości ZSL-u.
– Dzisiejszy PSL (Bury, Pawlak) to są dawni ludzie z ZSL-u – nie miał wątpliwości Suski. – Spadek popularności PSL-u jest wyraźny. Jan Bury nie wszedł do Sejmu dzięki opublikowaniu tych niewygodnych dla niego informacji – dodał Suski.
– Państwo zostało bardzo osłabione po katastrofie smoleńskiej – podkreślił gość programu.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.