Sakiewicz: wybory przegra ten, kto się zdemobilizuje
Gościem red. Ilony Januszewskiej w porannym paśmie Telewizji Republika był red. Tomasz Sakiewicz, który skomentował wyniki wyborów prezydenckich.
Przypomnijmy, że według najnowszych danych przekazanych przez PKW z 87,16 proc. obwodów głosowania Andrzej Duda zdobył 45,24 proc. głosów (7 mln 246 tys. 743), a Rafał Trzaskowski 28,92 proc. (4 mln 632 tys. 734 głosów). Trzeci jest Szymon Hołownia z 13,69 proc. głosów (2 mln 192 tys. 185).
Tomasz Sakiewicz przyznał, że taki wynik nie jest dla niego zaskoczeniem. Zaznaczył, że jeśli taka różnica między kandydatami się utrzyma, Rafałowi Trzaskowskiemu trudno będzie odrobić straty.
Pewnie tak jak wielu ludzi związanych raczej z obozem Prawa i Sprawiedliwości pewnie liczyłem na rozstrzygnięcie w pierwszej turze, aczkolwiek ten wynik on przewidywany przez większość sondaży, on się praktycznie nie różni od tych sondaży, który były przed wyborami. Najistotniejsza była różnica między dwoma głównymi kandydatami. Ta różnica jest na tyle duża ze daje niewielkie szanse Rafałowi Trzaskowskiemu. – powiedział redaktor naczelny „Gazety Polskiej.”
W jego ocenie w drugiej turze znaczącą rolę odegra stopień mobilizacji elektoratów.
Przegra ten, kto się zdemobilizuje. Jeżeli wyborcy Andrzeja Dudy nie pójdą głosować tak samo licznie, to wtedy Andrzej Duda przegra, jeśli pójdą głosować to pewnie Rafałowi Trzaskowskiemu trudno będzie nadrobić te 20 procent do połowy. Rafał Trzaskowski musi nadrobić do 3-4 razy więcej niż Andrzej Duda. – podkreślił.
Zwrócił również uwagę, że Rafał Trzaskowski nie ujawnia swoich rzeczywistych priorytetów, także tych ideologicznych.
Rafał Trzaskowski jest tak naprawdę kandydatem skrajnie lewicowym podobnym do Roberta Biedronia, tyle tylko że za wszelką cenę próbuje to ukryć, by pozyskać tych pozostałych. – stwierdził red. Sakiewicz.
#PolskaNaDzieńDobry | @TomaszSakiewicz: Liczyłem na rozstrzygnięcie w pierwszej turze. Różnica w ilości głosów pomiędzy kandydatami jest tak duża, że daje Trzaskowskiemu niewielkie szanse na wygraną. Ale wszystko zależy od mobilizacji.#TVRepublika
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) June 29, 2020
#PolskaNaDzieńDobry | @TomaszSakiewicz: Kosiniak-Kamysz zapłacił ogromną cenę za poparcie wymiany kandydata. Gdyby nie zaangażował się w ten pomysł może walczyłby dzisiaj o wygraną w drugiej turze.#TVRepublika
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) June 29, 2020
#PolskaNaDzieńDobry | @TomaszSakiewicz: Teraz Polacy w kampanii będą oczekiwali od kandydatów klasy. Będą się przyglądać, kto zachowuje się jak samodzielny polityk, jak prezydent.#TVRepublika
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) June 29, 2020