- Wiele rewolucji zaczęło się od niewielkich grup. To właśnie robi Donald Tusk, próbuje wysłać grupę aktywistów, którzy wrzeszczą, z przekonaniem, że coś w ten sposób ugra - powiedział redaktor nacz. "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz w Telewizji Republika.
W miniony weekend prezes PiS Jarosław Kaczyński wybrał się na kolejne spotkania z Polakami w ramach przedwyborczego objazdu po Polsce. Tym razem odwiedził miejscowości w województwie wielkopolskim - m.in. Kórnik. Przeciwnicy partii rządzącej ustawili się pod budynkiem, gdzie przemawiał lider PiS, okazując w sposób agresywny dezaprobatę co do działań PiS i obozu władzy.
Poniżej przykłady:
Ostatni już dzisiaj raz na temat tych psycholi od @donaldtusk. Tutaj mamy faceta, który ewidentnie urwał się z jakiegoś oddziału zamkniętego i nie radzi sobie z agresją. pic.twitter.com/L4odTe3WC1
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) July 23, 2022
Sami posłuchajcie jakim językiem posługują się działacze PO! Czy to jest tolerancyjna Polska o której tyle mówią ? Pani Magdaleno, brzydkie słowa z waszych ust padają. pic.twitter.com/cWZ2B3uxxl
— Edyta Kazikowska (@ekazikowska) July 23, 2022
Narracja Tuska działa na jego elektorat?
Tomasza Sakiewicza zapytano o to, czy tego typu protesty można nazwać elementem siłowych zmian w polskiej polityce, do czego coraz śmielej namawia Donald Tusk.
"To wszystko układa się w jedną całość. Należy pamiętać, że nikt nie ma monopolu na demokrację, ale i nie ma monopolu na prześladowanie demokracji. Czyny karalne stają się coraz częściej bezkarne. Mieliśmy z tym do czynienia już w 2010 r., gdzie modlący się ludzie byli bici przed kościołami. Sam byłem świadkiem sytuacji, gdzie taki bandzior zaatakował starszą panią. Zareagowałem" - odparł szef naszej stacji.
#PolskaNaDzieńDobry | @TomaszSakiewicz (@GPtygodnik):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 25, 2022
Nikt nie ma monopolu na demokrację. Czyny kryminalne stają się bezkarne. Wszędzie można spotkać zwyrodnialców, którzy nie ponoszą konsekwencji. #włączprawdę #TVRepublika
Jak dodał - "zwyrodnialców można dziś spotkać wszędzie, ale trzeba ponosić odpowiedzialność za to zwyrodnialstwo".
"Trzeba zauważyć, że oni nie napadali bezpośrednio na prezesa Kaczyńskiego. Napadali na ludzi, którzy przyszli na to spotkanie - nawet z czystej ciekawości" - kontynuował.
"Zawsze zaczynało się od małych grup..."
Redaktor Sakiewicz przyznał, że "wiele rewolucji zaczęło się właśnie od niewielkich grup".
"To właśnie robi Donald Tusk, próbuje wysłać grupę aktywistów, którzy wrzeszczą, myśląc, że coś w ten sposób ugra. Nie sądzę, żeby PO udało się wygrać wybory. Pytanie tylko, czy PiS da radę utrzymać władze" - powiedział Sakiewicz.
Prowadzący program przytoczył sytuację z Poznania. Jedna z kobiet, która brała udział w spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim podeszła do krzyczącego tłumu i zapytała jednej z aktywistek o to, jakich praw jako kobiecie jej w Polsce brakuje. Bo takie właśnie hasła padały z ust protestujących. Niestety, na odpowiedź nie miała co liczyć.
Oprócz braku praw obywatelskich, podczas demonstracji krzyczano także, że w naszym kraju zabraknie cukru i węgla. Tą narrację słyszymy z ust opozycji już od pewnego czasu.
"Z cukrem to bardzo szybko się rozładuje, bo jest go bardzo dużo w magazynach. Cukru nie brakuje ani w Polsce ani w Europie. Chodzi o logistykę, która w tym momencie zawala. Ale to jest kwestia tego, że większość kierowców pochodziła z Ukrainy. Teraz ci ludzie walczą na froncie. Jeśli w tym tygodniu brakuje cukru, to za tydzień, dwa, będzie go kilkukrotnie więcej. Nie ma żadnego powodu, żeby miało go zabraknąć" - mówił naczelny "GP".
#PolskaNaDzieńDobry | @TomaszSakiewicz (@GPtygodnik):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 25, 2022
Nie ma powodu, żeby cukru nie było. Logistyka sklepów zawala. Nie radzą sobie z większym zapotrzebowaniem. Jeśli cukru brakuje w tym tygodniu, to w przyszłym tygodniu będzie dwa razy tyle. #włączprawdę #TVRepublika
Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!