– W polityce są możliwe różne sytuacje. Stanowisko prezydenta może spowolnić zmiany w polskim wymiarze sprawiedliwości. Miejmy nadzieję, żę prace nie zostaną wstrzymane – mówił Tomasz Sakiewicz na antenie Telewizji Republika. Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" był gościem Macieja Wolnego. Prezydent RP Andrzej Duda złożył dziś oświadczenie, w którym ustosunkował się do przeprowadzanej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz ustawy o Sądzie Najwyższym.
"Wymiar sprawiedliwości wymaga reformy, ale mądrej reformy. Jestem przekonany, że jest także potrzebna reforma Sądu Najwyższego i dzisiaj wobec debaty i głosów, która się toczy, chcę powiedzieć jedno - zgłosiłem do Marszałka Sejmu ustawę zmieniającą i poprawiającą, gdzie członków KRS sejm będzie wybierał większością 3/5 posłów. Projekt ma zapobiec twierdzeniu, że KRS jest upartyjniony przez jedną partię polityczną. Nie może być sytuacji, że sądownictwo w Polsce ma być kojarzone z jakąkolwiek partią polityczną, więc wierzę, że nie tylko jeden obóz polityczny będzie miał wpływ na wybieranie sędziów wchodzących KRS. Nie podpiszę obecnej ustawy o SN, jeżeli moja ustawa nie będzie najpierw uchwalona przez Sejm i nie trafi na moje biurko" – mówił prezydent Andrzej Duda w dzisiejszym oświadczeniu.
CO DALEJ?
– Ważne są trzy aspekty całej sprawy. Po pierwsze, to przesuwa ciężar odpowiedzialności w kierunku części opozycji, czyli pewnie Kukiza i PSL, ponieważ oni dyskutują o wymiarze sprawiedliwości merytorycznie. Drugie niebezpieczeństwo polega na samym uchwaleniu ustawy prezydenta, bo przez wakacje może nie być jak tego uchwalić. Po trzecie, pytanie czy to było w jakikolwiek sposób ustalane z Prawem i Sprawiedliwością. Z reakcji polityków wynika, że nie – mówił Sakiewicz.
PUCZ
– W całym „puczu” nie chodziło o brak reformy sądownictwa, tylko o podzielenie społeczeństwa i doprowadzenie do niedemokratycznego wyboru nowej władzy. Platforma dziś nastawiona jest na ogólne poruszenie obywateli. Nie ma żadnej merytorycznej dyskusji. Jest jedynie agresja – skomentował redaktor naczelny "GP" i "GPC".
Publicysta dodał, że "Platforma nie oferuje żadnych rozwiązań. Z jednej strony mówią, że reforma jest potrzebna, a z drugiej — zamiast zaproponować jakieś zmiany — mobilizują ludzi na ulicach do agresji i sprzeciwu wobec rządu Beaty Szydło".
REFORMA NA ULICACH
– Polacy bardzo interesują się sprawami sądownictwa. To najbardziej pożądana reforma wśród obywateli. Większość zdecydowanie chce jakiś reform, pytanie tylko jaki kształt mają mieć zmiany. Brak ludzi podczas manifestacjach przeciwko reformie świadczy o potrzebie zreformowania polskiego wymiaru sprawiedliwości – mówił gość Macieja Wolnego.
– Sądy są ramieniem zbrojnym dzisiejszej opozycji totalnej. Dlatego Platforma walczy o to, by do zmian nie doszło. Sądownictwo jest najbardziej zacofaną instytucją, jeśli chodzi o państwowe instytucje. Widoczny jest tam post-prlowski klimat i niestety brak – dodał na koniec Sakiewicz.