– Moim zdaniem to jedna z największych kompromitacji polskiego wymiaru sprawiedliwości, że sędziowie sami piszą ustawę, ustalają jej treść z posłami partii rządzącej, a potem orzekają o jej zgodności z konstytucją – podkreślił Sakiewicz, dodając, że TK jest ostoją systemu III RP.

Olczyk przekonywała, że spór dotyczący TK potrwa miesiącami. – Najpierw będzie problem z jego składem, potem pojawią się kolejne schody. – Ustawa, którą przygotowuje teraz PiS, bardzo utrudni orzekanie. Jeżeli decyzję mają zapadać większością 2/3 głosów, to jest oczywiste, że sędziowie z PiS mogą wszystko zablokować, bo jest ich pięciu – mówiła dziennikarka "Wprost".

– Dla mnie TK przestał w Polsce istnieć w dniu, w którym prof. Rzepliński poszedł załatwiać z władzą własny stołek. Nie było na to żadnej reakcji – oświadczył Sakiewicz. Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" zaznaczył, że "gdyby Jarosław Kaczyński potknął się o dywan i przewrócił na ścianę, to w mediach głównego nurtu mielibyśmy do czynienia z narracją o prezesie PiS, który zaatakował ścianę".

Zdaniem Olczyk, sprawa TK wymknęła się PiS-owi spod kontroli. – Nie chcę wierzyć, że partia rządząca sama postanowiła sparaliżować prace TK. Nikt nie chce przyjąć do wiadomości, że każda władza kiedyś się kończy. Pan Sakiewicz może oczywiście mówić, że tam zasiadają sami złodzieje, ale oni mają umocowanie konstytucyjne – przekonywała.

Goście TV Republika rozmawiali także o podatku bankowym. W ocenie dziennikarki "Wprost" rząd musi go wprowadzić, by zrealizować obietnice z kampanii wyborczej, zwłaszcza projekt 500+. Z kolei zdaniem Sakiewicza, wszystko będzie zależało od wysokości tego podatku. – W innych krajach jest on normą. Oczywiście byłoby niedobrze, gdyby spowodował podwyższenie kredytów – zaznaczył.

Sonda

96 proc. widzów TV Republika, którzy wzięli udział w naszej sondzie stwierdziło, że opozycja zaskarży do TK nowelizację ustawy o TK przygotowaną przez PiS.

CZYTAJ TAKŻE: 

Piotrowicz o sporze wokół TK: Toczy się walka o utrzymanie status quo