Przejdź do treści

Sąd Najwyższy rozpatrzył 10 protestów wyborczych. „Zasadne, ale bez wpływu na wynik”

Źródło: wikipedia/domena publiczna

Sąd Najwyższy rozpoznał 10 z 59 protestów przeciwko ważności wyborów do Parlamentu Europejskiego. W trzech przypadkach SN ocenił, że protesty były zasadne, ale naruszenie przepisów nie wpłynęło na wynik wyborów. Natomiast siedem pozostawiono bez dalszego biegu.

– Wśród rozpatrzonych do tej pory protestów nie ma zgłoszonego przez pełnomocnika komitetu wyborczego PiS – powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. We wniosku PiS znalazło się sześć zarzutów m.in. dotyczący niewłaściwego zakwalifikowania głosów jako nieważnych w skali kraju.

– Zasadność protestu SN uznał m.in. w przypadku wyborcy osadzonego w zakładzie karnym – powiedział Michałowski. Ten wyborca nie mógł zagłosować, gdyż nie odnotowano, że odbył już karę 10 lat pozbawienia praw publicznych.

Do sądu wciąż mogą wpływać protesty wysłane pocztą - termin nadania przesyłki minął 3 czerwca o północy. Do wtorku do godz. 15.30 do SN wpłynęło 59 protestów wyborczych - podano na stronie internetowej SN.

Protest przeciwko ważności wyborów może wnieść wyborca, którego nazwisko w dniu wyborów było umieszczone w spisie wyborców w jednym z obwodów głosowania, a także przewodniczący właściwej komisji wyborczej i pełnomocnik wyborczy.

Sąd Najwyższy rozpatruje protest w składzie trzech sędziów w postępowaniu nieprocesowym. Sąd ocenia, czy protest jest zasadny. Jeśli SN uzna zasadność protestu, wówczas ocenia, czy przestępstwo przeciwko wyborom lub naruszenie przepisów miało wpływ na wynik wyborów.

Na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz po rozpoznaniu protestów Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyborów. Jest na to 90 dni od dnia wyborów. SN może zdecydować o przeprowadzeniu ponownych wyborów.

Sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki powiedział, że SN do tej pory tylko raz zarządził powtórzenie wyborów. W grudniu 2005 r. SN uznał za nieważne wybory do Senatu w okręgu częstochowskim, ponieważ na kartach do głosowania w tym okręgu nie wydrukowano nazw komitetów wyborczych kandydatów na senatorów. Wybory powtórzono w styczniu 2006 r. W związku z koniecznością powtórzenia głosowania SN stwierdził wygaśnięcie mandatów dwóch wybranych wówczas senatorów z tego okręgu: Jarosława Laseckiego (niezależny) i Czesława Ryszki (PiS). W powtórnych wyborach odzyskali oni swoje miejsca w Senacie.

pap

Wiadomości

Eksplozja w Szaflarach. Policja poszukuje sprawców

Nisztor: problem dla Tuska nie jest dziś Putin, tylko Republika, która patrzy władzy na ręce

Aż tysiąc wierzycieli zgłosiło się po pieniądze od Palikota

Radio Republika teraz również w aplikacji. Pobierz i słuchaj bez przeszkód!

Dożywocie dla Doriana S. Za gwałt i morderstwo Białorusinki

Trump na topie. Giganci biją się o jego sympatię i wpływy

Balt: Czarzasty i Biedroń zapracowali na brak zaufania

Prokuratura teraz umarza śledztwo. Giertych bez zarzutów

PILNE! Prezydent mianował nowego ministra nauki

Bartoszewicz: rząd Tuska chce oswobodzić Polaków od ich majątku i konsekwentnie działa w tym kierunku

23-letni kierowca uderzył w drzewo, nie przeżył

Wielkie plany InPostu. Zainwestuje w Wielkiej Brytanii prawie 600 mln funtów

Panika w KO? PiS na czele kolejnego sondażu, Konfederacja ciągle rośnie

Gosek: to właśnie wspólnota europejska - chcą Polaków zagnieść

Rzeczniczka Nawrockiego zdradza, kiedy konwencja programowa

Najnowsze

Radio Republika teraz również w aplikacji. Pobierz i słuchaj bez przeszkód!

Dożywocie dla Doriana S. Za gwałt i morderstwo Białorusinki

Trump na topie. Giganci biją się o jego sympatię i wpływy

Balt: Czarzasty i Biedroń zapracowali na brak zaufania

Prokuratura teraz umarza śledztwo. Giertych bez zarzutów

Eksplozja w Szaflarach. Policja poszukuje sprawców

Nisztor: problem dla Tuska nie jest dziś Putin, tylko Republika, która patrzy władzy na ręce

Aż tysiąc wierzycieli zgłosiło się po pieniądze od Palikota