Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika na wyrok Sądu Apelacyjnego ws. sporu z Rafałem Ziemkiewiczem. Taka decyzja oznacza, że publicysta nie musi przepraszać Michnika za swoją wypowiedź, w której stwierdził, że redaktor naczelny "GW" przy pomocy "usłużnych, rozgrzanych sędziów" terroryzuje swych oponentów.
Publicysta zawarł sporne stwierdzenie w swoim felietonie "Palikot licytuje", zamieszczonym w "Gazecie Polskiej" w 2012 roku. Michnik domagał się przed sądem przeprosin i wpłaty przez Ziemkiewicza 50 tys. zł na Zakład dla Niewidomych w Laskach. Z kolei publicysta chciał oddalenie pozwu, bo jak twierdził, ma on prawo, aby wyraziście przedstawiać swoje opinie w felietonie.
Według Sądu Najwyższego w tym przypadku nie doszło do naruszenia dóbr osobistych Michnika, zaś Ziemkiewicz nie przekroczył granic dopuszczalnej krytyki i działał w interesie społecznym, jakim jest swoboda wypowiedzi. Zgodnie z tą decyzją sprawa została zakończona definitywnie.
Sąd Najwyższy odrzucił skargę kasacyjną Adama Michnika. Definitywnie wolno mówić że terroryzuje przeciwników pozwala.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 7 czerwca 2016
CZYTAJ RÓWNIEŻ: