Warmińsko-mazurska policja zatrzymała 34-latka podejrzanego o zabicie psa. Mężczyzna owinął kabel wokół szyi zwierzęcia, powiesił na gałęzi i zostawił na pewną śmierć.
Mieszkaniec gminy Morąg w piątek usłyszał już zarzut. Sam przyznał się do zabicia niewinnego zwierzęcia. Jak tłumaczył, chciał zrobić na złość znajomej - właścicielce czworonoga.
– Sprawa rozpoczęła się, gdy do komisariatu w Morągu zgłosił się człowiek, który podczas spaceru zauważył w zaroślach martwego psa. Widok był makabryczny. Zwierzę miało owinięty wokół szyi kabel. Funkcjonariusze od razu zajęli się wyjaśnianiem ten sprawy. Ustalili właścicielkę psa oraz prawdopodobnego zabójcę - donosi serwis prasowy komendy z Ostródy.
Mężczyzna usłyszał zarzut uśmiercenia psa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.