Służby na londyńskim lotnisku przejęły 50 małych gadów. Jeden z przewożonych krokodyli nie przeżył podróży z Malezji. Właśnie z powodu niewłaściwych warunków służby lotniskowe skonfiskowały skrzynki z gadami jeszcze w dziecięcym wieku.
Krokodyle były zbyt ciasno upakowane w skrzynkach transportowych. Z tego powodu walczyły ze sobą w trakcie lotu. Brytyjscy strażnicy graniczni uznali, że niewiele uwagi poświęcono dobrostanowi zwierząt i dlatego je odebrali na mocy konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES).
Przewożenie gadów w takich warunkach jest po prostu niedopuszczalne - powiedział Grant Miller, szef służb granicznych na Heathrow, które śledzą przewóz zwierząt.
Młode gady miały trafić do komercyjnej hodowli w Cambridgeshire. Po osiągnięciu odpowiedniego wieku i rozmiarów krokodyle miały lądować na talerzach ekskluzywnych restauracji.
Brytyjskie służby zapewniają, że wyjaśnią sprawę do końca. Podkreślają też, że powinna być ona przestrogą dla innych osób chcących przewozić zwierzęta w nieodpowiednich warunkach.