SP pyta, za co Sikorski dostawał kasę od ZEA. „Przecież nie za pobyt tam”
"Solidarna Polska oczekuje, że Radosław Sikorski wyjdzie i wytłumaczy się od A do Z, a nie jakimś lakonicznym, niejasnym oświadczeniem, że on ma prawo być doradcą czy członkiem zarządu, organizacji. Mamy do czynienia z człowiekiem, który wprost otrzymuje środki finansowe jako europoseł z kraju arabskiego. To nie jest coś, co jest naturalne, ze polityk może otrzymywać jeszcze tak gigantyczne kwoty. To jest 100 tysięcy dolarów. To nie jest 1000 złotych. To nie jest mały upominek. Za co? Za to, że tam jeździ i traktują go jak Boga? Nie. Przecież tu mowa o człowieku, który w przeszłości kierował ministerstwem spraw zagranicznych, był marszałkiem Sejmu", mówił Jacek Ozdoba podczas konferencji prasowej Solidarnej Polski poświęconej dzisiejszej publikacji holenderskiego dziennika o niejasnych przelewach dla Sikorskiego - prosto z ZEA. Za co? Dobre pytanie.