Przejdź do treści
SKANDAL Polski przedsiębiorca wciąż czeka na niemieckie odszkodowanie
Telewizja Republika

Pełnomocnik niemieckiego rządu Kurt Beck za nic ma problemy polskiego przedsiębiorcy. Zamiast jak najszybciej załatwić sprawę odszkodowania dla Ariela Żurawskiego, właściciela ciężarówki ukradzionej, a następnie wykorzystanej do zamachu terrorystycznego w Berlinie, wciąż unika spotkania z poszkodowanym.

Przypomnijmy. Do zamachu doszło 16 grudnia podczas jarmarku bożonarodzeniowego. Terrorysta wjechał w tłum, zabijając 11 osób, a kolejnych 50 raniąc. Pierwszą ofiarą był Łukasz Urban, kierowca ciężarówki, który przed zamachem został zamordowany. Odpowiedzialność za zamach wzięło na siebie Państwo Islamskie, które nazwało terrorystę „żołnierzem ISIS”. Zamachowiec, Tunezyjczyk Anis Amir, został zastrzelony kilka dni później w Mediolanie przez włoskich policjantów. 40-tonowa ciężarówka była własnością firmy transportowej należącej do Ariela Żurawskiego z województwa zachodniopomorskiego. Po zamachu niemiecka policja przetrzymywała samochód przez wiele miesięcy. Choć przedsiębiorca poniósł z tego tytułu poważne straty, do dziś nie dostał odszkodowania. Interesy poszkodowanego reprezentuje berliński adwokat Stefan Hambura. – Mieliśmy problem, aby pełnomocnik niemieckiego rządu Kurt Beck wyznaczył nam spotkanie – mówi adwokat. – Okazuje się, że pan Kurt jest także przewodniczącym należącej do SPD Fundacji Eberta i brakuje mu czasu na spotkanie z poszkodowanymi. Uważam, że rząd federalny nie wywiązał się do końca ze swoich obowiązków, bo pełnomocnik powinien być osiągalny codziennie, a nie pracować jedynie z doskoku. Nie jest to najlepsza forma pomocy ofiarom zamachu – podkreśla Hambura. Ostatecznie udało się prawnikowi ustalić termin spotkania. Odbędzie się ono w berlińskim biurze pełnomocnika w środę. – Mam nadzieję, że usłyszymy konkretne propozycje, a nie jedynie to, czego pełnomocnik nie może dla nas zrobić – mówi mec. Hambura. – Przedstawimy konkretne wyliczenia i straty, jakie pan Żurawski poniósł w wyniku zamachu. Pojazd Żurawskiego był używany zaledwie od kilku miesięcy. Przedsiębiorca miał go w leasingu. Zaraz po zdarzeniu w internecie zorganizowano zbiórkę pieniędzy dla właściciela firmy, ale pan Żurawski nie chciał przyjąć pieniędzy. – Mój mocodawca uważa, że stroną, która powinna wyrównać jego straty, jest Republika Federalna Niemiec – mówi mec. Hambura.

Tomasz Duklanowski/Gazeta Polska Codziennie

Wiadomości

Polska 15 listopada – co wydarzyło się tego dnia

HIT! „Byłoby idealnie...”. Wypłynęły sms-y ws. dyplomów na Collegium Hummanum

Wieczorem trudny pojedynek z Portugalią

Czemu za PiS-u było na wszystko? - To nie jest felieton Republiki

Czy będą miliony złotych za niesłuszny areszt?

Lublin: Trwa wielka ewakuacja mieszkańców. Co się stało?

Rząd nie ma pieniędzy na import paliw!

Jej ciało wyłowiono z rzeki... Dziś zapadnie wyrok ws. śmierci Ewy Tylman

Piątek w domu czy poza nim? Sprawdź prognozę pogody!

Czemu Bodnar zatrzymał Jacka Sutryka?

Polacy, łapcie za portfele! Drożyzna atakuje w zawrotnym tempie!

Gdzie jest generał? Sławomir Cenckiewicz podał lokalizację

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu

Najnowsze

Polska 15 listopada – co wydarzyło się tego dnia

Czy będą miliony złotych za niesłuszny areszt?

Lublin: Trwa wielka ewakuacja mieszkańców. Co się stało?

Rząd nie ma pieniędzy na import paliw!

Jej ciało wyłowiono z rzeki... Dziś zapadnie wyrok ws. śmierci Ewy Tylman

HIT! „Byłoby idealnie...”. Wypłynęły sms-y ws. dyplomów na Collegium Hummanum

Wieczorem trudny pojedynek z Portugalią

Czemu za PiS-u było na wszystko? - To nie jest felieton Republiki