Przez wiele lat w Polsce problem jakości powietrza był lekceważony przez administrację rządową. Pierwszy raport Najwyższej Izby Kontroli, który mówił rządzącym, że Polacy oddychają brudnym zanieczyszczonym powietrzem, opublikowany został 20 lat temu w roku 2000… Mimo alarmującego tonu nie przyniósł on jakiejkolwiek poprawy. W kolejnym raporcie z 2014 r. NIK ocenił, że administracja rządowa przez 14 lat nie wprowadziła kluczowych działań naprawczych, które mogłyby dać szanse na likwidację smogu w Polsce.
W 2016 r. aż 33 duże i małe polskie miasta zostały umieszczone na sporządzonej przez Światową Organizację Zdrowia liście 50 miast w Europie z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. Oznacza to, że 2/3 listy zostało zajęte przez polskie miejscowości. Żywiec i Pszczyna zwyciężyły w tej niechlubnej konkurencji, zajmując pierwsze i drugie miejsce na podium. W pierwszej dziesiątce pojawiło się łącznie 7 polskich miast. A złe powietrze w polskich miejscowościach ma niezwykle niekorzystny wpływ na zdrowie mieszkańców. Według raportu opublikowanego przez rząd w 2018 r. szacuje się, że ok. 19 000 przedwczesnych zgonów w Polsce jest wywołanych przez zanieczyszczenia powstające wskutek ogrzewania naszych domów słabej jakości paliwami oraz używania nieekologicznych pieców.
Efektem tych wieloletnich zaniedbań było wytoczenie Polsce przez Komisję Europejską sprawy przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w grudniu 2015 r. za to, że w naszym kraju łamane są europejskie standardy jakości powietrza. Sprawa ta zakończyła się wydaniem 22 lutego 2018 r. wyroku, w którym europejski Trybunał stwierdził, że Rzeczpospolita Polska w latach 2007-2015 nie ustanowiła skutecznego systemu ochrony swoich obywateli przed zanieczyszczonym powietrzem (wyrok C-336/16).
W trosce o dobro społeczne
W ostatnich latach zaległości te zaczęły być naprawiane, a rządzący ruszyli do intensywnej walki o poprawę jakości powietrza, którym oddychamy. Pierwszą jaskółką zmian było podpisanie przez Premiera Mateusza Morawieckiego w 2017 r. rozporządzenia zabraniającego sprzedaży nieekologicznych kotłów na paliwa stałe. Rok później wprowadzono po raz pierwszy w Polsce przepisy zakazujące sprzedaży najgorszej jakości węgla do gospodarstw domowych. Na sprzedawców węgla nałożono obowiązek wystawiania klientom świadectw, które pozwolą kupującym płacić za towar należytej jakości. A Inspekcja Handlowa została wyposażona w uprawnienia i budżet na działania kontrolne, które mają chronić polskie gospodarstwa domowe przed nieuczciwymi sprzedawcami węgla złej jakości.
Przełom w walce ze smogiem
Rok 2018 przyniósł kolejny przełom. Rząd rozpoczął wprowadzanie wielkich programów pomocowych wspierających polskie gospodarstwa domowe w wymianie przestarzałych kopciuchów oraz termomodernizacji domów, tak aby mogły one zaoszczędzić na rachunkach za energię cieplną. Do tej pory nie było nigdy w Polsce centralnych, rządowych programów wsparcia walki z niską emisją wspomagających rodziny mieszkające w domach jednorodzinnych.
Pierwszy z tych programów to powszechna termomodernizacyjna ulga podatkowa w podatku dochodowym od osób fizycznych obowiązująca od 1 stycznia 2019 r. Podatnicy rozliczając do końca kwietnia tego roku podatek za 2019 r. mogą odliczyć od podstawy opodatkowania kwotę do 53 000 złotych wydatków poniesionych na ocieplenie domów albo na zakup ekologicznych źródeł ciepła. Ulga ta jest wzorowana na uldze remontowo-budowlanej z lat 1997-2001, z której skorzystały setki tysięcy polskich rodzin.
Drugim rozwiązaniem jest „Czyste Powietrze” – program realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przy pomocy szesnastu wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. W ramach tego narzędzia Polacy mogą uzyskiwać dotacje na wymianę przestarzałych kotłów oraz na ocieplanie swoich budynków. Program cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. W ciągu pierwszych 15 miesięcy jego obowiązywania złożonych zostało ponad 120 000 wniosków o dofinansowanie. Kwota dotacji przyznanych polskim gospodarstwom domowym na podstawie podpisanych już umów przekroczyła 1 240 000 000 złotych.