Lider .Nowoczesnej Ryszard Petru w liście skierowanym do szefów partii zaprasza ich na spotkanie ws. referendum w Wielkiej Brytanii. Polityk chce rozmawiać o tym, co można zrobić, by Polski nie dotknęły negatywne konsekwencje decyzji podjętych przez Brytyjczyków.
"Są momenty, w których trzeba wznieść się ponad podziały i uprzedzenia. Trzeba wtedy działać wspólnie, w interesie ojczyzny. Rzeczpospolita stanęła właśnie wobec takiego wyzwania. Kryzys, w którym znalazła się dzisiaj Unia Europejska, jest groźny dla niej samej. Jest on groźny również dla Polaków, dla ich dzieci i wnuków" – brzmi fragmentu listu lidera .Nowoczesnej.
Petru stwierdza, że do Brexitu doprowadziła demagogia nieodpowiedzialnych polityków oraz bezradność w komunikowaniu się z obywatelami. "Brytyjczycy przez pokolenia mogą płacić za to cenę. Nie pozwólmy, aby podobnie stało się w Polsce. Podejmijmy rozmowę na temat tego, co możemy wspólnie zrobić, aby Polski nie dotknęły negatywne konsekwencje decyzji, które zostały podjęte w Wielkiej Brytanii" – podkreśla polityk.
Receptą eurostrefa?
Jako punkt wyjścia do rozmów, lider .Nowoczesnej proponuj "mapę drogową", zawierającą trzy główne punkty: zakończenie przez rząd konfliktu z Unią Europejską; uczestnictwo w rozmowach dotyczących dalszej integracji (także związanych z uczestnictwem w samej strefie euro); oraz rozpoczęcie w Polsce debaty o naszej roli w UE i ewentualnym przystąpieniu do eurostrefy.
"Jestem pewien, że mimo głębokich sporów i różnic, mimo ciężkich słów, które padały z różnych stron, będziemy w stanie rozmawiać. Nadszedł moment, że odpowiedzialność przed historią tego od nas wymaga" – przekonuje Ryszard Petru w liście wystosowanym do liderów partii politycznych.
Brexit
Według oficjalnych wyników, za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE opowiedziało się w 51,9 proc. głosujących (17 410 742 osób), a za pozostaniem - 48,1 proc. głosujących (16 141 241 osób). W związku z tym premier David Cameron, poinformował, że chce w ciągu kilku miesięcy przekazać władzę nowemu rządowi. Brexit spowodował panikę na rynkach, a amerykańska agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła perspektywę Wielkiej Brytanii ze stabilnej na negatywną. CZYTAJ WIĘCEJ
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Opozycja straszy Polexitem. Petru: Apeluję do rządu o zakończenie sporów z Unią Europejską
Brytyjczycy opuszczą Wspólnotę. "FAZ": Pozycja Polski w UE może się osłabić