Zanim Rosja użyje rakiet i czołgów atakuje propagandowym kłamstwem
Fundacja Instytut Bezpieczeństwa Narodowego sporządziła analizę dotyczącą wykorzystywania przez rosyjskie służby specjalne metod agresji informacyjnej przeciwko Polsce. Opracowanie, które firmuje Stanisław Żaryn, doradca Prezydenta RP i prezes IBN, a które w całości publikujemy poniżej, wskazuje na zagrożenia w związku z prowadzonymi przez Rosję operacjami wykorzystującymi tzw. środki aktywne.
W ostatnich latach rosyjskie operacje przeciwko Zachodowi w coraz większym stopniu opierają się na wykorzystaniu metod niemilitarnych do prowadzenia agresji państwowej. Wykorzystanie takich środków umożliwia atakowanie, osłabianie i rozgrywanie państw Zachodu, ale bez jawnej agresji, a często przy ukryciu celowości działań Kremla.
Metody określone w piśmiennictwie, jako „środki aktywne”, dotyczą szerokiego spektrum działania, a ograniczanie ich w debacie publicznej do dezinformacji, fake newsów czy wojny hybrydowej rozmywa skalę zagrożeń.
Bowiem, jak pisze Jolanta Darczewska, „pretekst do jawnych i skrytych operacji dezinformacyjnych dają prowokowane incydenty wywiadowcze, graniczne i migracyjne, wydarzenia organizowane na własnym terytorium i w innych państwach (np. konferencje, festiwale, obozy pokojowe), ingerencje w wybory parlamentarne i prezydenckie, wspieranie finansowe lub polityczne środowisk radykalnych i tendencji odśrodkowych, zakłócanie procesów decyzyjnych, dyskredytowanie liderów politycznych nieprzychylnych Kremlowi oraz – na odwrót – wspieranie tych prokremlowskich itd., itp. Tego rodzaju posunięcia w czasach zimnej wojny określano zbiorczym pojęciem ‘środki aktywne’”.
W ostatnich latach w Polsce również identyfikowana jest dużo szersza paleta metod wykorzystywanych przez rosyjski wywiad w operacjach przeciwko RP. Analiza działań polskiego kontrwywiadu wskazuje, że mamy obecnie do czynienia z dużą różnorodnością form i metod operacji wymierzonych w nasze interesy i bezpieczeństwo. Teoria dot. środków aktywnych jest wykorzystywana na bieżąco.
Wielodomenowa granica
Operacją wielodomenową, którą Rosja prowadzi do dziś, jest sztuczny szlak migracyjny, który destabilizuje granicę RP z Białorusią. Działania rosyjskie nie są nowym typem operacji i, jak przypomina J. Darczewska, są one powtarzane w razie potrzeby. „Przykładowo otwarty przez Moskwę w 2015 r. arktyczny szlak migracyjny, który miał skłonić Helsinki do wstrzemięźliwości w rozwijaniu współpracy z NATO, został ponownie udrożniony w 2024 r., po przystąpieniu Finlandii do Sojuszu”. Dr Michał Wojnowski stwierdza z kolei, że „Inżynieria przymusowej migracji stała się bezprecedensową formą nacisku, za pomocą której Federacja Rosyjska realizuje swoje geopolityczne interesy”. Działania przeciwko granicy Polski z Białorusią zakładają użycie przeciwko Polsce również innych metod oddziaływania, w tym operacji z zakresu walki informacyjnej. „Prowadzona przez Białoruś i Rosję operacja wykorzystująca szlak nielegalnej migracji to również działania propagandowe i dezinformacyjne. Białoruś i Rosja skrupulatnie posługują się precyzyjnie dobranym materiałem informacyjnym, a jeśli go nie posiadają, zarządzają działaniami w terenie i zachowaniem cudzoziemców tak, by go wytworzyć” – pisze w swoim opracowaniu Fundacja INFOOPS.
Celem Rosji i Białorusi jest destabilizacja Polski na wielu poziomach – fizyczna destabilizacja granicy, destabilizacja sytuacji wewnętrznej i społecznej, wywołanie chaosu, stymulowanie napięć między Polską i jej sojusznikami. Działania te opierały się na prowadzeniu operacji z zakresu walki informacyjnej.
Metody takiej walki Rosja opiera na wielu podmiotach. Jak wskazał [za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy - przyp. red.] Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP, „na całym świecie funkcjonują struktury informacyjne, które pod pretekstem działań dziennikarskich czy eksperckich realizują założenia rosyjskiej propagandy”. W specjalnym opracowaniu opublikowanym na stronach rządowych, Zespół Pełnomocnika opisał portale i podmioty kontrolowane i wykorzystywane przez rosyjskie służby specjalne do realizacji geopolitycznych celów Kremla. Skala tych działań jest ogromna, zaś budżet na propagandę Rosji idzie w setki milionów euro. W 2025 roku cały przemysł propagandowy Rosji ma otrzymać ponad 5,5 miliarda złotych. Dzięki ogromnym pieniądzom Moskwa prowadzi swoje operacje globalnie.
Błąd powierzchowności
Działania propagandowe i informacyjne są często jedynie końcowym, widocznym efektem oddziaływania Rosji na inne państwa. Trzeba jednak mieć świadomość, że działania te są planowane, kontrolowane i oceniane przez rosyjskie służby. W warunkach Federacji Rosyjskiej to właśnie te struktury są odpowiedzialne za walkę z użyciem środków aktywnych, a utożsamianie jej jedynie z produktem, jest poważnym błędem. To element działań struktury bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej przeciwko innym krajom, uznanym za wrogie. O roli i znaczeniu tej działalności dla służb jeszcze sowieckich mówili wprost uciekinierzy, którzy w czasie zimnej wojny docierali na Zachód.
„Zaledwie 15% czasu, pieniędzy i zasobów ludzkich przeznacza się do realizowania celów wywiadu. Pozostałe 85% służy nadzorowaniu powolnego procesu, który nazywamy dywersją ideologiczną, strategią małych kroków, działaniami aktywnymi lub wojną psychologiczną. (…) To potężny i bardzo powolny proces prania mózgów” – mówił Jurij Bezmienow, który przez lata, jako oficer sowieckich służb, prowadził działania dezinformacyjne przeciwko Zachodow. OIeg Kaługin z kolei metody walki informacyjnej określił jako „serce i duszę wywiadu sowieckiego”: „Nie pozyskiwanie danych wywiadowczych, ale dywersja: środki aktywne mające na celu osłabienie Zachodu, wbicie klinów we wszelkiego rodzaju sojusze społeczności zachodniej, zwłaszcza NATO” – wyjaśniał były generał-major, który przeszedł na stronę USA. Kreml na taką właśnie aktywność także dziś stawia, a operacje w tym zakresie służby prowadzą z wykorzystaniem rosyjskich mediów, grup hakerskich, propagandystów, ale także polityków, przedstawicieli Cerkwii, instytucji kultury, nauki i wielu innych. Każda osoba i instytucja w Rosji może być zaprzęgnięta do działań wywiadowczych i dezinformacyjnych według planu i strategii Kremla. To pokazuje wagę i znaczenie działań z użyciem środków aktywnych, w tym dezinformacji.
Dezinformacja na usługach Kremla
Sam wywiad Rosji coraz częściej prowadzi bezpośrednio operacje informacyjne przeciwko Zachodowi. Analiza ustaleń polskiego kontrwywiadu z ostatnich lat wskazuje, że inspiracja, propaganda, dezinformacja są prowadzone za pomocą służb wywiadowczych zarówno przeciwko Polsce, jak i szerzej – Zachodowi. Aktywność wywiadowcza Rosji zakłada prowadzenie działań z zakresu walki informacyjnej. Takie działania przeciwko Polsce są prowadzone od wielu lat. Jeszcze w 2014 roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Stanisława Sz., który skazany został ostatecznie za współpracę z rosyjskim GRU. Do jego zadań należało nie tylko zbieranie informacji z zakresu polskiej energetyki i współpracy Polski z Rosją i Białorusią, ale także inspirowanie mediów oraz przygotowywanie publikacji prasowych, które realizowały cele Rosji przeciwko Polsce. Ten człowiek budował przez dłuższy czas legendę eksperta i lobbysty, a kontakty wykorzystał do prowadzenia działań na rzecz rosyjskiego GRU. Również kolejne działania ABW pokazywały, że operacje informacyjne przeciwko Polsce stają się coraz poważniejszym problemem. Zatrzymany dwa lata po Stanisławie Sz. Mateusz Piskorski został oskarżony o współpracę z rosyjskim oraz chińskim wywiadem.
Prokuratura Krajowa, informując o przesłaniu do Sądu aktu oskarżenia, wskazała: „W Polsce i za granicą promował on cele polityczne Federacji Rosyjskiej. Próbując kształtować opinię publiczną poprzez prowokowanie antyukraińskiego nastawienia Polaków i antypolskiego nastawienia Ukraińców, dążył on między innymi do pogłębiania podziałów między Polakami i Ukraińcami i między Polską i Ukrainą”. W ramach swoich działań Piskorski sam wręcz proponował mocodawcom, że będzie prowadził w ich interesie operacje dezinformacyjne między innymi na okupowanym przez Rosję Krymie. Zaangażowanie Piskorskiego w kolejne operacje z zakresu walki informacyjnej dowodzą, że Rosja traktowała poważnie próbę wpływania na polskie społeczeństwo w zakresie oceny działań Moskwy przeciwko Ukrainie. Działania stricte informacyjne w tej sprawie szły również w tym samym kierunku.
Informacja podstawą agresji
Podobną zbieżność widać w działaniach innego współpracownika rosyjskiego wywiadu, który został zidentyfikowany przez polską ABW. Janusz N., zatrzymany w 2021 roku, był człowiekiem bardzo aktywnym na szczeblu międzynarodowym. Jak wynika z ustaleń ABW, „działalność podejrzanego, prowadzona na terenie Polski, Unii Europejskiej i innych krajów, wpisywała się w rosyjskie przedsięwzięcia propagandowo-dezinformacyjne podejmowane w celu osłabienia pozycji Rzeczpospolitej Polskiej w UE i na arenie międzynarodowej”. Janusz N. prowadził aktywne działania na forum Parlamentu Europejskiego, gdzie infekował przedstawicieli elit politycznych UE przekazem zgodnym z zapotrzebowaniem rosyjskim. Janusz N. brał udział w kolportowaniu antypolskich i antyukraińskich tez, organizowaniu propagandowych wydarzeń, na które zapraszał polityków europejskich, a także wizyt studyjnych, które służyły propagandzie rosyjskiej. W czasie swojej aktywności skupiał się głównie na prowadzeniu działań, które z obecnej perspektywy należy oceniać jako pomoc w przygotowaniu tła informacyjnego służącego uzasadnieniu działań wojennych przeciwko Ukrainie. To typowe operacje rosyjskiego wywiadu, które łączą ze sobą komponent działań z zakresu walki informacyjnej i agresji militarnej. Również to pokazuje, jak niebezpieczne są działania informacyjne i operacje z użyciem środków aktywnych. One często są elementem planowanych działań politycznych czy kinetycznych.
Cel: zastraszenie
Na aktywność informacyjno-propagandową nacisk kładła również siatka szpiegowska, którą ABW rozbiła w 2023 roku. Polskiemu kontrwywiadowi udało się zidentyfikować do dziś niemal 20 rosyjskich szpiegów (z uwagi na politykę informacyjną ob. rządu trudno o precyzję), którzy wykonywali w Polsce różnego rodzaju zlecenia. W ramach tej aktywności szpiegowskiej prowadzono rozpoznanie ruchu kolejowego w Polsce, transportów wojskowych na Ukrainę, rozpoznawano konkretne obiekty, przygotowywano operacje dywersyjne i sabotażowe. Siatka szpiegowska była przygotowywana na wykonywanie również poważniejszych działań terrorystycznych, jak wykolejanie pociągów, zabójstwa i pobicia na zlecenie. Do stałych zadań tej siatki szpiegowskiej należało także prowadzenie działań propagandowych, w tym kolportaż haseł antyrządowych, antynatowskich, antyukraińskich. Aktywność informacyjna była prowadzona zgodnie z zapotrzebowaniem rosyjskich struktur odpowiedzialnych za prowadzenie walki informacyjnej przeciwko Polsce i Zachodowi. Osoby wykonujące zadania na zlecenie rosyjskich służb wywiadowczych rozpoczynały swoje działania zwykle właśnie od wykonywania zadań propagandowych. Potem zaś były wciągane w poważniejsze zadania i operacje, których elementem składowym także miało być oddziaływanie informacyjne i psychologiczne na Polaków.
Oddziaływanie informacyjne jest dla Rosji bardzo znaczące. Kolejnym dowodem jest działanie rosyjskich służb, które wysłały do Polski w 2023 roku dwóch ekstremistów rozklejających w Warszawie i Krakowie wlepki Grupy Wagnera. Sytuacja miała miejsce na kilka dni przed świętem Wojska Polskiego i planowaną Defiladą wojskową. A naklejki propagandowe były umieszczane właśnie na trasie planowanego przejazdu pojazdów wojskowych w stolicy Polski. To miał być jasny sygnał, że Grupa Wagnera jest obecna w Warszawie – typowa gra psychologiczna, która miała uderzyć w wizerunek Polski, struktur odpowiedzialnych za bezpieczeństwo RP oraz zastraszać Polaków. Tu kontekst był kluczowy – w tym właśnie okresie Kreml wysłał na Białoruś tysiące zbrodniarzy z Grupy Wagnera, którzy byli obecni na poligonie przy granicy z Polską. Ten okres był więc nacechowany szerszym i dłuższym naciskiem rosyjskim na stronę polską. To ważny element, by zrozumieć, że operacje z użyciem środków aktywnych – zgodnie z przytoczonym na początku cytatem – mogą przybierać bardzo różną formę. A element walki informacyjnej może być prowadzony w oparciu o działania w realnym świecie.
"Wszechstronny" Rubcow
Dowodem znaczenia dla Rosji działań z zakresu operacji informacyjnych jest również bardzo głośna ostatnio sprawa Pawła Rubcowa vel Pablo Gonzalesa. Agent GRU, zatrzymany w lutym 2022 roku w Polsce przez ABW, prowadził bardzo aktywne działania przeciwko RP. Stawiane mu zadania dotyczyły pracy stricte operacyjnej – zajmował się on rozpracowywaniem konkretnych osób, dokumentowaniem wskazanych lokalizacji i zbieraniem materiałów do ew. przyszłych nacisków. Ale w agendzie Rubcowa znajdowały się również aktywności związane z walką informacyjną.
Udający dziennikarza zachodnich mediów Rubcow miał bowiem sporo możliwości w tym zakresie. Jego aktywność publicystyczna i „ekspercka” były wykorzystywane przez rosyjskie służby do infekowania Zachodu treściami zbieżnymi z działaniami informacyjnymi Kremla. Rubcow prowadził swoją narrację w oparciu o wytyczne i zapotrzebowanie Rosji. Jego aktywność dotycząca Polski opierała się na: stymulowaniu polaryzacji w Polsce, atakowaniu RP w zw. z sytuacją mniejszości seksualnych, krytykowaniu polityki Rządu RP wobec operacji hybrydowej na granicy RP z Białorusią oraz deprecjonowaniu Polski na arenie międzynarodowej. To kwintesencja i sedno działań rosyjskich przeciwko Polsce.
Działania informacyjne Rosji przeciwko RP to nie tylko działania oparte na propagandystach rosyjskich czy prorosyjskich. To również nie działania prowadzone jedynie przez farmy trolli i aktywnych uczestników „debat” internetowych. To dobrze zaplanowana i przemyślana aktywność opierająca się na strukturach wywiadowczych i prowadzona przez funkcjonariuszy wywiadu i osoby współpracujące z rosyjskimi służbami specjalnymi. Te operacje są poważnym zagrożeniem. Ich celem jest czasem destabilizacja państwa, innym razem zebranie danych o reakcjach na wypuszczone próbnie narracje czy wątki, kiedy indziej znów chodzi o wywołanie konkretnej reakcji społecznej czy politycznej. Jest poważnym błędem skupianie się jedynie na pierwszej warstwie. Trzeba sięgać głębiej, bowiem operacje z użyciem środków aktywnych są prowadzone w oparciu o analizy wywiadowcze i mają cele wywiadowcze. Oznacza to również, że każde działania przynoszą autorowi dodatkowe informacje o tym, jak operacja została przyjęta, jakie wywołała skutki, kto jak na nią odpowiedział. To dodatkowy uzysk rosyjskiego wywiadu, który służy potem do projektowania kolejnych ataków.
Popełnia bardzo poważny błąd każdy, kto tego nie dostrzega. I kto ten problem bagatelizuje.
Źródło: Fundacja Instytut Bezpieczeństwa Narodowego
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.