Rozmowa Tusk-Putin z 10 kwietnia 2010. Zobacz video
– Największe znaczenie tego nagrania ma to, co mówi Putin do Tuska – powiedział Antoni Macierewicz.
Antoni Macierewicz, przed prezentacją filmu zdradził, że "największe znaczenie tego nagrania ma to, co mówi Putin do Tuska".
– Czarna skrzynka była odczytana już o godzinie 6:00 po południu. Pan Putin znał podstawowe treści związane z tym odczytem już, kiedy rozmawiał z Tuskiem. Między godziną 15:00 a 20:00 znał opis, dokonany przez Rosjan – mówił szef MON.
– Nie chcę twierdzić, ze wersja Putina jest wersją prawdziwą. Stawiamy tezę inną, że ten przebieg wydarzeń jest zasadniczo różny. Nie ma mowy o brzozie, o tym, żeby odwrócił się do góry, jest mowa o tym, że samolot uderzył podwoziem – wskazał minister obrony narodowej.
Jak podkreślono, tłumaczenie rozmowy, jest wersją roboczą.
Sergiej Szojgu: Pan zobaczy, to jest linia tej glissady, tak zwanej. Oto trajektoria, tam gdzie są światełka, tam zaczyna się pas. Praktycznie prawie 200 metrów. Odszedł w lewo od pasa na 200 metrów. Gdyby on jeszcze kontynuował 800 metrów lądowanie, to tam dalej są hale zakładów. Uderzyłby w budynek, po prostu. Około 8 kilometrów stąd (tłumacz: "to jest więcej niż kilometr stąd"), tam, gdzie wysokość powinna być 60-80 metrów, tam drzewa postrzyżone na wysokości 8 metrów tylko (...). Pierwsze uderzenie z ziemią odbyło się 200 m stąd, a ponieważ podwozie było wypuszczone, on przewrócił się. Wszystko odbyło się tutaj, potem się zapaliło. Było zagaszone w pierwsze 7 minut.
Putin do Tuska: (...) część samolotu odłączyła się i przewróciła się (...) pas startowy (...) a samolot szedł tam, stamtąd (...) tym niemniej pomyłka dość duża. Uważam, jeżeli on tak gwałtownie wylądował i w porę zauważył, że myli się (...) wysokość trochę większa (...) odszedłby. Ale (...) nie mógł zauważyć, nie mógł odejść (...).