W Komitecie Obrony Demokracji panoszy się partyjniactwo i polityczne ambicje Kijowskiego – mówią rozczarowani działacze stowarzyszenia. O tym, co dzieje się wewnątrz KOD-u pisze tygodnik "ABC".
Dziennikarze gazety dotarli do kilku rozczarowanych członków KOD. – Z grudniowego entuzjazmu nic już nie zostało, a do Mateusza szybciej dodzwoni się polityk Platformy Obywatelskiej niż działacz z terenu – mówią. Jak dodają, mimo zapewnień wielu członków o rosnących notowaniach skonfliktowane wewnętrznie stowarzyszenie słabnie.
– Kilkakrotnie kontaktowałam się z centralą, prosząc o logistyczne i organizacyjne wsparcie, ale bałagan był tak duży, że w końcu wszystko organizowaliśmy sami – relacjonuje w rozmowie z "ABC" działaczka KOD z południa Polski, która przyznaje, że wielu zniechęconych członków już się wycofało.
Gazeta pisze, że lider KOD Mateusz Kijowski, zdaje się zauważać coraz większą frustrację w szeregach swojej organizacji. "Ostatnie wystąpienia polityków na marszu KOD nie były celebrowane z taką powagą jak poprzednie. Swoje zrobili też przedstawiciele partii Razem, którzy początkiem swoich protestów pod Kancelarią Premiera przepędzili polityków Platformy Obywatelskiej" – czytamy w "ABC".
CZYTAJ TAKŻE:
Właścicielka kamienicy atakuje prezydenta Dudę na Facebooku. Zarząd hotelu Wentzl przeprasza