Rosyjskie media bronią Sikorskiego: Uwagi ministra to wyraz rozczarowania Polaków
„Niezawisimaja Gazieta" nie wyklucza, że krytyczne uwagi Radosława Sikorskiego pod adresem USA są „następstwem rozczarowania Polaków lekceważącym stosunkiem Waszyngtonu do europejskich sojuszników”.
„USA - na przykład - w bezceremonialny sposób odsunęły Polaków z proscenium uregulowania kryzysu na Ukrainie, biorąc na siebie główny patronat nad Kijowem. Podobna sytuacja ma miejsce z polską polityką wobec krajów bałtyckich" - wskazuje moskiewski dziennik, uważany za odzwierciedlający poglądy MSZ Rosji.
„Ponadto odpowiedzialni polscy politycy „w myślach” zapewne mają świadomość, że nie może być bezpieczeństwa bez Rosji, a USA popychają Polskę w przeciwnym kierunku" - dodaje „NG".
Dziennik zwraca uwagę, że Waszyngton nie zareagował na słowa Sikorskiego. „A być może w ogóle nie zareaguje, by nie pozbawiać propagandowego blasku oficjalnego konsensu z Warszawą, starannie podkreślonego niedawną wizytą prezydenta USA Baracka Obamy w Polsce" - pisze „NG".
Odnosząc się do całej afery z podsłuchami w Polsce, dziennik zauważa, iż „na razie nie jest jasne, kto inwigiluje ministrów - obce służby specjalne czy własna Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW)”.
„NG” odnotowuje, że „partie opozycji się ożywiły, domagając się dymisji rządu Donalda Tuska i przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych”. „Premier odrzuca jedno i drugie. Wszelako jego rząd już dawno nie był w takich opałach” - podkreśla dziennik.
Z kolei rządowa „Rossijskaja Gazieta” wyraża pogląd, że po skrytykowaniu sojuszu między Warszawą i Waszyngtonem „kariera ministra spraw zagranicznych Polski Radosława Sikorskiego stanęła pod znakiem zapytania".
Dziennik informuje, że rozmowa Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim „wywołała burzę w polskich mediach, a „New York Times” określił uwagi szefa MSZ najbardziej proamerykańskiego kraju w Europie jako szokujące”.
„Rossijskaja Gazieta” podaje również, że „według jednej z wersji nielegalne podsłuchy rozmów, to spisek kelnerów”. „Jednak - jak żartują Polacy - wszystkim byłoby lżej, jeśli za skandalem z dwuletnim podsłuchiwaniem najważniejszych osobistości w Polsce stały rosyjskie służby specjalne, a nie trzej kelnerzy" - pisze dziennik.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Brytyjska prasa o aferze taśmowej: Sikorski zwrócił się przeciwko Cameronowi
"New York Times": Nagranie z Sikorskim może zagrozić polskiemu rządowi
Rosyjskie media stają po stronie Sikorskiego