Środowisko filmowe PRL poza kolaboracją i zdradą nade wszystko uwikłane było w procedery przestępcze, obyczajowe i zbrodnie. Przykładów jest wiele, o których będzie jeszcze mowa, jednak najbardziej znaną jest zbrodnia w domu reżysera Romana Polańskiego z 1969 roku. W teczkach IPN został odnaleziony niepublikowany dotychczas dokument, który ukazuje zupełnie nowe spojrzenie na tę sprawę - pisze Paweł Zastrzeżyński.
Filmowcy uwikłani we współpracę z SB najczęściej bronią się argumentem, że to oni prowadzili zwycięską grę z państwowym aparatem bezpieczeństwa. Grę, którą z perspektywy czasu, uważają za wygraną. W swojej obronie chcą ukazać Ministerstwo Spraw Wewnętrznych PRL jako zgraję nieudaczników, których bardzo łatwo można było wyprowadzić w pole. Jednak fakty są zupełnie inne. SB była jedną z najlepiej zorganizowanych mafii świata, z którą nie można było wygrać, ona jak nie mogła postawić na swoim, to mordowała.
Przykładów jest wiele. Choćby postać reżysera Jerzego Skolimowskiego, który za napad z nożem i zabójstwo kobiety otrzymuje karę śmierci, jednak idąc na współpracę z UB odsiaduje tylko krótką karę; po latach zamieszany w handel narkotykami i obyczajowe sprawy, które będą jeszcze ukazywane. Tu warto skoncentrować się na zbrodniach wokół czołowych przedstawicieli świata filmowego PRL, jak Roman Polański czy Andrzej Wajda.
W domu Polańskiego zginęła jego żona i Wojciech Frykowski, co dziwne parę lat później w Norwidowskim dworku należącym do Andrzeja Wajdy, w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach zostaje zabity Bartłomiej Frykowski. Zagęszczenie niewyjaśnionych publicznie spraw ze środowiska filmowego jest zatrważające i stopniowo będzie ukazywane.
Relacja Tajnego Współpracownika „RYBA” czyli Wojciecha Wiszniewskiego, który był zaangażowany w film Andrzeja Wajdy „Ziemia Obiecana”, uznany za prekursora Polskiego Dokumentu, ustawiany w szeregu z Krzysztofem Kieślowskim, Grzegorzem Królikiewiczem, Kazimierzem Karabaszem. Jako student PWSTiF zdaje relację z pracy agenta:
„W PWSTiF mówi się głośno na temat b. studenta tej uczelni Wojciecha Frykowskiego, który został zamordowany w miejscowości (...) USA. Przyczyną powyższego miało być to, że wym. wraz z Polańskim kupili Kasyno gry. Natomiast kontrolę nad wszystkimi kasynami w Hollywood sprawuje Frank Sinatra i jego gang, a właściciele kasyn za opiekę gangu muszą płacić pewne sumy pieniędzy. Opłaty tej zdecydowanie miał odmówić Frykowski i to ma być przyczyną zemsty gangu. Policja ma o tym wiedzieć, ale nie chce ujawniać, gdyż jest skorumpowane z Sinatrą oraz nie chce odsłonić prawdziwego oblicza ludzi żyjących w Hollywood”.
Ten raport odbiega od oficjalnej znanej wersji. Jednak osadzony jest w realiach. W 1969 w New Jersey Frank Sinatra jako świadek zeznaje przed komisją w sprawie organizacji mafijnych, o współdziałanie z mafią jest już oskarżany znacznie wcześniej. W aktach FBI można znaleźć ponad 2400 stron dotyczących podejrzanego działania Franka Sinatry. To w 1968 roku jest rozwód Franka Sinatry z Mią Farrow, która gra główną rolę w filmie Romana Polańskiego „Rosemary’s Baby”, którego premiera ma miejsce w 1968 r. W tym kontekście napis na drzwiach Romana Polańskiego „ŚWINIA” przez pryzmat życia wspominanych osób można odczytywać, np. „świnio, odebrałeś mi żonę”.
W 1969 r. pojawia się najważniejsza piosenka wykonana przez Franka Sinatrę „My way”, tytuł piosenki został nazwany jako „Doktryna Sinatry”, opisująca liberalizację polityki sowieckiej w okresie pierestrojki Michaiła Gorbaczowa w konsekwencji której w Polsce pojawił się okrągły stół.
Ostatnie słowa Franka Sinatry, którego kariera mogła rozkwitnąć dzięki mafii, brzmiały „I’m losing”, przegrywam. I to stwierdzenie w stosunku do środowiska filmowego uwikłanego w Struktury Służb Bezpieczeństwa PRL, ma taką samą wagę: przegrywają, bo z tamtym „mafijnym” systemem nie dało się wygrać, można było tylko stać się jego częścią. A tamten system to nie ślady zabawy, a zbrodni.