Republika Wieczór: strajk głodowy w Bogdance, czyli walka o kopalnię
Problemy w sektorze energetycznym oraz kopalni Bogdanka były tematem sobotniego programu „Republika Wieczór” w Telewizji Republika. Goście Adriana Klarenbacha rozmawiali m.in. o kopalni Bogdanka, którą przed zamknięciem postanowili bronić sami pracownicy.
Do uratowania 28 tysięcy miejsc pracy
Piotr Ikonowicz (z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej) wskazywał na determinację górników, którzy podjęli strajk głodowy w kopalni Bogdanka.
- 28 tysięcy miejsc pracy daje kopalnia Bogdanka. Jak się ją zamknie to będzie dramat. Zostanie tylko droga S17 do Warszawy. Pracownicy głosują. Ja wiem co to znaczy i jaki hart ducha trzeba mieć, aby podjąć taką głodówkę. Tymczasem dyrekcja zarzuca że strajk głodowy jest nielegalny. To jest skandal.
Drobne zawirowania
Paweł Lech, radny KO w radzie miasta stołecznego Warszawa podkreślał, że zamykanie takiej kopalni nie jest uzasadnione ekonomicznie.
- Wiemy, że Bogdanka przynosi zysk i nie musimy jako państwo do tego dopłacać. Są tam też dobre złoża i można tę kopalnie nawet rozbudować. Na Lubelszczyźnie są przecież duże złoża węgla. Dlatego wydaje mi się, że to jest tylko drobne zawirowanie, a nie chęć zamknięcia firmy.
Zostaną tylko drogi
Andrzej Kosztowniak, PIS wskazywał, że od roku realizowana jest koncepcja pod nazwą „aby nic nie było”.
- Ona jest realizowana na każdym polu. Czego ta ekipa nie dotknie, to robi wszystko, że Polakom przestaje się to opłacać. Rzeczywiście tam zostaną za chwilę tylko drogi. Tylko nie wiadomo dokąd będą one prowadziły. Ale tak naprawdę nie chodzi tlyko o rpzypadek Bogdanki. Widzimy co się dzieje ze stoczniami, co z portami. Za chwile Ukraina będzie woziła towary przez Polskę. I kto wtedy będzie na tym zarabiał jeśli nie memy już PKP CARGO? Wszystko się sypie i jest to chyba robione z premedytacją. – podkreślał Kosztowniak.
Same porażki
Zdaniem Sebastiana Sarre, z Konfederacji kopalnie należałoby sprywatyzować, wówczas byłaby szansa na to, aby stały się rentowne.
- Pierwsza sprawa to krytyka i jej ostrze w kierunku obecnej ekipy rządzącej. Ta ekipa niemal w każdym sektorze odnosi porażki. Jestem ze Śląska i to że górnictwo jest właśnie w takiej kondycji to nie jest tylko zasługa Donalda Tuska. I musicie też to wziąć „na klatę”. Kopalnie na Śląsku były zamykane w nieprzemyślany sposób. Przykładowo gdy Beata Szydło chciała zamykać kopalnię Makoszowy, to nie wszyscy się na to zgadzali. Na pewno sektor górniczy nie jest zarządzany optymalnie i drogą do tego jest ich sprywatyzowanie.
Przypomnijmy, że w Kopalni Bogdanka strajk głodowy prowadzi przewodniczący związku zawodowego „Przeróbka” Jarosław Niemiec. W jego ocenie kopalni grozi podporządkowanie Enei i likwidacja. Związek zarzuca też rządowi próby wrogiego podporządkowania kopalni przez Eneę, oraz wykorzystania i wypompowania pieniędzy z Bogdanki.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X