Referendum w sprawie relokacji nielegalnych migrantów będzie tego samego dnia, co wybory. Decyzja Sejmu
Sejm przyjął w piątek nowelizację ustawy o referendum ogólnokrajowym, która ma umożliwić przeprowadzenie referendum tego samego dnia, co wybory parlamentarne, prezydenckie lub do Parlamentu Europejskiego poprzez przede wszystkim ujednolicenie godzin głosowania, czyli w godzinach 7-21.
Zamiar przeprowadzenia referendum ws. relokacji razem z przypadającymi na jesieni wyborami parlamentarnymi potwierdził w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Podczas sejmowej debaty Marek Ast (PiS) mówił, że projekt ma charakter techniczny i dostosowujący. "Całej klasie politycznej powinno zależeć na tym, żeby frekwencja była wysoka, tak aby wyniki referendum były wiążące. Tym bardziej referenda w sprawach europejskich. Ilekroć to referendum można byłoby łączyć z wyborami parlamentarnymi to wszystkim nam powinno zależeć nad tym, żeby właśnie tak się stało, bo daje to możliwość zwiększenia frekwencji. Taki jest też cel i intencja proponowanych zmian" - podkreślił poseł PiS.
Negatywnie do projektu odnieśli się przedstawiciele klubów opozycyjnych.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska (PiS) zaproponowała, aby - mimo zgłoszenia przez opozycję wniosków o odrzucenie w drugim czytaniu - nie odsyłać projektu do komisji, tylko wnioski te rozstrzygnąć od razu w głosowaniach.
Przed ostatecznym przyjęciem ustawy posłowie przegłosowali, aby nie odsyłać projektu do komisji, a następnie odrzucili wniosek o odrzucenie projektu w drugim czytaniu. Ustawa teraz trafi do Senatu.