Przejdź do treści

Ratyfikacja traktatu ONZ o handlu bronią coraz bliżej. Senat nie zgłosił poprawek

Źródło: wikipedia/Michał Józefaciuk/CC BY-SA 3.0 PL

Senat nie zgłosił poprawek do ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji traktatu o handlu bronią konwencjonalną, przyjętego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w kwietniu 2013 r.

Ustawa trafi teraz do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Gdy zostanie przez niego podpisana, prezydent będzie mógł ratyfikować sam traktat.

Umowa jest pierwszym dokumentem regulującym w skali światowej międzynarodowy handel bronią konwencjonalną. Po wejściu w życie, do czego potrzebna jest ratyfikacja przez 50 państw, wyznaczy standardy międzynarodowego obrotu uzbrojeniem w zgodzie z poszanowaniem praw człowieka, tak by przeciwdziałać zbrodniom wojennym i chronić cywilów.

ONZ udało się przyjąć traktat, o który zabiegały organizacje praw człowieka, po siedmiu latach wysiłków. W głosowaniu w Zgromadzeniu Ogólnym za były 154 kraje. Trzy - Syria, Korea Północna i Iran - zagłosowały przeciw, a 23, w tym Rosja, wstrzymały się od głosu.

Według danych Biura ONZ ds. Rozbrojenia (UN Office for Disarmament Affairs; UNODA) umowę do tej pory podpisało 118 krajów, a ratyfikowało - 45.

Umowa przewiduje, że kraje nie będą mogły eksportować broni, jeśli naruszałoby to międzynarodowe embargo. Ponadto każdy kraj przed dokonaniem transakcji ma ocenić, czy istnieje ryzyko, że sprzedawana broń trafi w ręce terrorystów lub przestępców, albo też zostanie użyta do ludobójstwa i innych zbrodni wobec ludności cywilnej oraz do atakowania chronionych obiektów cywilnych, jak szkoły czy szpitale. Handel byłby też zakazany w przypadku dużego prawdopodobieństwa, że dostarczona broń zwiększy przemoc wobec kobiet i dzieci.

Dokument zakłada, że kraje przyjmą narodowe regulacje, by kontrolować przepływy broni, a także części do niej. Mają je już państwa wysoko rozwinięte, w tym Polska, ale ponad 100 krajów wciąż takich regulacji nie posiada.

Traktat obejmuje zarówno broń lekką, jak i ciężką, a więc również czołgi, samoloty, śmigłowce wojskowe, rakiety i okręty wojenne. Umowa dotyczy tylko przepływów międzynarodowych, nie dotyka legislacji narodowej i nie nakłada żadnych nowych zobowiązań na krajowy handel bronią i eksporterów. Był to warunek USA, gdzie silne lobby Krajowego Stowarzyszenia Strzeleckiego (NRA) wyrażało obawy, że traktat naruszy prawo Amerykanów do swobody posiadania broni.

Z kolei Rosja, po głosowaniu w którym się wstrzymała, wskazywała, że dokument ma wady, w tym brak specjalnych procedur kontrolnych, zapobiegających dostarczaniu broni rebeliantom (np. w Czeczenii czy Syrii) i "niejasne kryteria oceny ryzyka", jakim mają się kierować kraje przed przystąpieniem do transakcji.

Według danych Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem największymi eksporterami broni są USA i Rosja, a po nich Niemcy, Chiny i Francja.

W Senacie za przyjęciem ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji traktatu zagłosowało 83 senatorów, jeden był przeciw, nikt zaś się wstrzymał.

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Wszystkie lotniska Moskwy sparaliżowane. Loty odwołane

Ujawnią dokumenty dot. trzech zabójstw XX wieku

A tak wygląda naprawdę współpraca Chin z Rosją. Interesujące...

Prof. Cenckiewicz: Stróżyk nie będzie się tłumaczył z relacji z ludźmi związanymi z Rosją

Uzależnione od narkotyków szczury zjadają dowody w policyjnych magazynach

Opłata za wejście na Mount Everest wzrośnie nawet do 15 tys. dolarów

Potentat meblowy ogłosił zwolnienia. Pracę straci kilkaset osób

Atak na muzeum. Chcą zniszczyć dziedzictwo Jana Pawła II

Wójcik: nasz rząd ma złe relacje z administracją Trump'a. To niedobrze.

Z USA płyną podziękowania dla TV Republika

Wielki "przekręt" w łódzkim sądzie. Oszustwa trwały blisko 10 lat

Karol Nawrocki broni górnictwa i energii atomowej

Morawiecki bez immunitetu!

Kolejny spadek wskaźnika urodzeń. Osiągnął najniższy poziom w historii

Jak ułożą się relacje Polski z USA?

Najnowsze

Wszystkie lotniska Moskwy sparaliżowane. Loty odwołane

Uzależnione od narkotyków szczury zjadają dowody w policyjnych magazynach

Opłata za wejście na Mount Everest wzrośnie nawet do 15 tys. dolarów

Potentat meblowy ogłosił zwolnienia. Pracę straci kilkaset osób

Atak na muzeum. Chcą zniszczyć dziedzictwo Jana Pawła II

Ujawnią dokumenty dot. trzech zabójstw XX wieku

A tak wygląda naprawdę współpraca Chin z Rosją. Interesujące...

Żyjemy obecnie w niepoważnym państwie i liczenie na to, że Jarosław Stróżyk, będzie tłumaczył się z bliskich relacji z ludźmi związanymi z Rosją, albo nawet wprost z Rosjanami, jest naiwne - mówi prof. Sławomir  Cenckiewicz

Prof. Cenckiewicz: Stróżyk nie będzie się tłumaczył z relacji z ludźmi związanymi z Rosją