Rajdowiec Jarosław Szeja zatrzymał pijanego kierowcę. Dał przykład, że trzeba reagować
Kierowca rajdowy Jarosław Szeja uniemożliwił jazdę pijanemu kierowcy. Zatrzymany przez niego 33-latek miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie i przewoził dwójkę małych dzieci w wieku 2 i 4 lat.
Do zdarzenia doszło w Goleszowie w woj. śląskim. Rajdowiec zauważył przed sobą samochód, którego styl jazdy sugerował, że za kierownicą siedzi pijany kierowca.
Po kilkuset metrach sportowiec zajechał drogę mężczyźnie i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Gdy rajdowiec zbliżył się do kierowcy, wyczuł od niego silną woń alkoholu. Zabrał mu kluczyki. Wywołało to agresywną reakcję mężczyzny.
Policja odebrała pijanemu kierowcy prawo jazdy. Ma odpowiadać za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
„Będąc świadkiem sytuacji, próby lub intencji prowadzenia pojazdu po alkoholu, możesz reagować, jest to obywatelski obowiązek” - przekonuje Państwowa Agencja Rozwiązywania problemów alkoholowych.
Jeżeli inny kierowcę zatrzymuje się bez powodu, raptownie rusza, hamuje, jedzie przesadnie ostrożni, nie umie utrzymać auta zgodnie z kierunkiem jazdy, robi szerokie zakręty, jedzie nie zważając na przepisy, powoli reaguje na sytuacje na drodze, jedzie bez świateł, nie używa kierunkowskazów, jest nadmiernie pobudliwy, wymachuje rękoma, przeklina, możemy podejrzewać, że jest pijany. Warto zawiadomić policję, jeśli zauważymy takie zachowanie na drodze.
Wypadek wyglądał bardzo groźnie. 26-letni kierowca był kompletnie pijany!https://t.co/H6clOI3b9M
— Gazeta Pomorska (@pomorska) October 20, 2021
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych radzi jak reagować, jeśli jesteśmy świadkiem, jak pijana osoba wsiada za kierownicę. Możemy podjąć z nią rozmowę. Odpowiednie będzie rozpoczęcie od zwrócenia uwagi na stan tej osoby. Przypomnij, że jest to lekkomyślne i istnieje ryzyko spowodowania wypadku. Argument, który przyda się podczas powstrzymywania nietrzeźwego przed prowadzeniem to, to, że za kierowanie w stanie nietrzeźwym grozi dwa lata więzienia, a za recydywę dożywotni zakaz prowadzenia. Jeśli czujesz, że nic Ci nie zagraża, ze strony pijanej osoby, możesz podjąć próbę odebrania jej kluczyków. W przypadku, kiedy osoba ta jest twoim gościem, zaproponuj jej nocleg, zamiast podróży za kierownicą po alkoholu.
– Wciąż potrzeba działań profilaktycznych, które z jednej strony będą eliminować takich kierowców, a z drugiej zaś w dalszym ciągu konieczna jest edukacja, która będzie budowała świadomość społeczną na temat negatywnego wpływu substancji psychoaktywnych na organizm i percepcję kierujących – Mikołaj Krupiński, rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego dla rp.pl.
– Ponad 80 proc. siedzących dzisiaj w więzieniach za wykroczenia drogowe to alkoholowi recydywiści. Nie tędy droga – zauważa Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu BRD24.pl. – Na Słowacji złapany na jeździe po alkoholu ma obligatoryjne spotkanie z psychiatrą. Żeby sprawdzić, czy jest to jednorazowe zachowanie, czy też kierowca ma chorobę alkoholową. A wtedy musi obowiązkowo przejść terapię – mówi Zboralski i dodaje, że takie działanie to sito pozwalające wyłapać tych, którzy mają problem alkoholowy. – Na nich groźby kar nie działają, oni jeżdżą nawet pomimo sądowych zakazów, chociaż wiedzą, że to się kończy więzieniem – dodaje w rozmowie dla rp.pl.