Dzisiejszym gościem Karola Plewy w programie „Oddaję państwu głos” był Paweł Rabiej z Nowoczesnej”. Dziś witam Pawła Rabieja, posła, ale wkrótce być może będę witał prezydenta Warszawy– Nic nie mam przeciwko temu scenariuszowi. Tak, jestem już oficjalnym kandydatem Nowoczesnej na prezydenta Warszawy – zaczął Paweł Rabiej.
Jednak przed Pawłem Rabiejem ciężki pojedynek, być może jego konkurentem będzie Patryk Jaki. – Patryk Jaki byłby trudnym rywalem, ale nie wystarczy, że będzie się mówić co było źle, ale należy mieć plan na to co dalej. Ja jestem nastawiony bardziej na przyszłość. Sprawię, że każdy w Warszawie będzie się czuł dobrze, nieważne jakie ma poglądy, czy jest liberałem, czy konserwatystą. Palący jest brak dostępu do żłobków w Warszawie. Mamy dużo małżeństw, które albo mają daleko do żłobka, albo w ogóle mają problem z tym, żeby ich dziecko się do żłobka dostało. Powinniśmy budować mieszkania na wynajem z niskimi stawkami. To dobra oferta dla ludzi planujących rodzinę, tak jest w Berlinie, gdzie dzietność wzrosła – odpowiada nasz gość.
"Części osób należy zadośćuczynić finansowo"
A jak poseł zaopatruje się na temat reprywatyzacji i jak ocenia projekt ustawy przygotowany przez Patryka Jakiego?– Trudno będzie pogodzić wszystkie interesy, mamy ludzi, którzy stracili mieszkania z powodu dekretu Bieruta. Nie możemy zapomnieć o interesie lokatorów. Ten projekt w 90 proc. spełnia to, co my postulowaliśmy w Nowoczesnej. Należy zając się reprywatyzacją, bo inaczej każdy z prezydentów będzie miał coraz większy problem w tej materii. Uważam, że miasto powinno zobaczyć ile osób zostało przez czyścicieli kamienic dotkniętych podwyżką czynszów. Miasto straciło to z oczu. Części osób należy zadośćuczynić finansowo. Znam osobę, które mieszkała przy torach, bo straciła dach nad głową. Nowoczesna twardo mówi o tym, że dzika reprywatyzacja w Warszawie jest zła, że pani prezydent powinna podać się do dymisji. Uważam, że robi wielki błąd obrażając Warszawiaków udając, że problemu nie było – zauważa Paweł Rabiej.
Czy palący jest problem komunikacji? – Komunikacja w Warszawie jest sporym wyzwaniem, pamiętajmy, że sporo osób przyjeżdża do Warszawy spoza niej. Mamy problemy z samochodami, wszyscy zeszłej zimy odczuliśmy problem smogu. Mieszkańcy Warszawy jednak dość dobrze oceniają komunikację, ja również z niej korzystam. Niestety w Warszawie mało się korzysta z takiej komunikacji mieszanej, że zostawiamy samochód na obrzeżach i dalej podróżujemy komunikacją miejską. Takich parkingów w okolicach Warszawy jest za mało. Przy samej kolejce brakuje 60 – 70 parkingów. One też nie załatwią wszystkich spraw, bo są osoby, które chcą dojeżdżać bliżej centrum. Jest zagrożenie, że są 2-3 lata będziemy dusili się coraz bardziej – dodaje Paweł Rabiej.
"Rezydenci zarabiają niewiele"
Rozmowa przeszła również na tematy istotne – proces rezydentów i reformę sprawiedliwości. – Rezydenci zarabiają niewiele, jak na osoby, które skończyły studia medyczne, odbyły roczny staż, pracują również w nocy, a zarabiają niewielkie pieniądze. Rozmawiam z rezydentami również niepolitycznie, chcę poznać ich sytuacje. W kwestii prawa widzimy potrzebę reformy, z punktu widzenia efektywności sądów widać, że jest ta potrzeba. Sprawy ciągną się długo, ślamazarzą, ludzie mają potrzebę tego, żeby te sprawy toczyły się szybciej. Ja sam miałem proces gospodarczy, który trwał tak długo, że postanowiłem usiąść z moim przeciwnikiem do mediacji. Jeśli chodzi o propozycję PiS-u to jest pseudo-reforma sądownictwa, te propozycje nie zmieniają najważniejszych rzeczy – komentuje poseł Nowoczesnej.
Dlaczego z Nowoczesnej odszedł poseł Gryglas? – Bardzo szanuję posła Gryglasa, zresztą współpracowaliśmy razem. Jednak jak rozbieżności są dużo, to należy z szacunku dla obu stron aksamitnie się dostać – zakończył Paweł Rabiej.