Macron i Merkel krytykują to co w Polsce się dzieje i mówią, że odchodzimy od demokracji, a z tymi którym daleko do demokracji ściskają ręce - powiedział dla Telewizji Republika dr hab. Paweł Soroka, politolog, specjalista ds. stosunków międzynarodowych.
Usłyszałem, że jest poparcie dla projektu Fort Trump - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak po poniedziałkowym spotkaniu z doradcą prezydenta USA Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Johnem Boltonem w Waszyngtonie.
– Stała baza wojsk amerykańskich oznacza, że żołnierze przybywają tutaj razem z rodzinami. (…) Żołnierze, którzy są na stałe w danym kraju są w każdej chwili gotowi do działania – mówił nam dr hab. Paweł Soroka.
– Myślę, że sami Amerykanie będą zainteresowani, aby w sytuacjach kryzysowych reagować, ponieważ tu na miejscu będą ich rodacy. (…) Stała baza bardziej odstrasza potencjalnego przeciwnika niż ta rotacyjna – podkreślił.
– Prezydent Trump wypowiedział się już pozytywnie o stałych bazach. Ostatnie słowo należy do Kongresu. (…) Jeśli chodzi o Pentagon to nie jest on decydentem, ale przygotowuje całe wydarzenie koncepcyjnie i dostarcza wiele argumentów – dodał.
Na pytanie „czy jest Pan(i) za utworzeniem stałej bazy wojsk amerykańskich na terenie Polski” 55 procent ankietowanych odpowiedziało twierdząco. 27 procent z nas jest przeciwko utworzeniu baz. Podobny odsetek Polaków (56 procent) popiera starania polskiego rządu o utworzenie stałej bazy wojsk USA w naszym kraju.
– Zawsze jest tak, że część jest za, a część przeciwko. Zwróćmy uwagę, że ponad 50% Polaków jednak popiera tę koncepcję. Trzeba pamiętać, że są obywatele w naszym kraju którzy mają pozytywny stosunek choćby do Rosji. Jednak tutaj decyduje większość – powiedział Soroka.
ROSJA
– Może oddziaływać właśnie poprzez tych sceptyków. Rosja chce, aby tych przeciwników stałej obecności Amerykanów w Polsce było więcej. (…) Każde takie koncepcje strategiczne musza mieć poparcie wśród społeczeństwa. Teraz ważne zadanie przed rządem i mediami – ocenił nasz gość.
Przywódcy Turcji, Rosji, Niemiec i Francji spotkali się w Stambule. Szczyt był poświęcony dramatycznej sytuacji w Syrii, jednak uwagę komentatorów i dziennikarzy zwróciło niecodzienne zdjęcie przywódców.
Na fotografii widać, jak Angela Merkel i Emmanuel Macron oraz Władimir Putin i Recep Erdogan trzymają się za ręce. Zarówno publicyści, politycy, jak i internauci zwracają uwagę, że Niemcy i Francja od miesięcy strofują Polskę i pouczają na temat demokracji i praworządności, co nie przeszkadza im pozować do wspólnych zdjęć z przywódcami oskarżanymi o autorytaryzm czy prowadzenie wojen.
– To dość niespotykane, bo przecież stosunki między Merkel, a Putinem nie są dobre Erdogan również zepsuł swoje relacje. To bardzo niespotykane, ale połączyły ich pewne interesy – tłumaczył nam dr Soroka.
– Macron i Merkel krytykują to co w Polsce się dzieje i mówią, że odchodzimy od demokracji, a z tymi którym daleko do demokracji ściskają ręce – dodał.
ZAMIESZANIE W POLITYCE NIEMIECKIEJ
– Nie jest dobrze, jeśli u sąsiada, który odgrywa ważną rolę choćby w UE jest niepewnie. Nadchodzi okres nieprzewidywalny. Zawsze lepszą prognozą jest stabilizacja. Odejście Merkel może być znaczące również w granicach bezpieczeństwa Polski – mówił dr hab. Paweł Soroka.