"Przez prędkość giną ludzie". Dojedźmy bezpiecznie na święta
Statystyki są przerażające. Mimo, iż w tym roku wypadków i rannych na drogach było mniej, to niestety ofiar było więcej. Zbliżające się święta wiążą się z podróżami po całym kraju, warto wziąć sobie do serca ostrzeżenia policji by zachować bezpieczeństwo.
Ja mówił w Polskim Radiu 24 podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, Boże Narodzenie to
drugie w kolejności święto - po Wszystkich Świętych - wywołujące wyraźną intensyfikację ruchu drogowego.
- Tego się spodziewamy, jak co roku, i z tego powodu będzie większa liczba policjantów na drogach. Ok. 5 tys. policjantów każdego dnia między 24 a 29 grudnia będzie pełniło służbę. Mówię nie tylko o policjantach w białych czapkach - policjantach ruchu drogowego. Nie tylko my będziemy pełnić służbę, bo policjanci innych służb też będą mieć pełne ręce roboty - mówił gość PR24.
Podinsp. podkreślił, że policjanci zwracają przede wszystkim uwagę na prędkość.
- Przez prędkość giną ludzie - mówił podinsp. Radosław Kobryś.
- W tym roku 1,5 tys. wypadków mniej na polskich drogach - można powiedzieć "to super, bo bezpieczniej". Prawie 2 tys. rannych mniej - "to super, bo bezpieczniej". Tylko co z tego? Najgorsza liczba, to ta, kiedy mówimy o zabitych. I tu jest więcej. Skąd to się bierze, skoro 1,5 tys. wypadków mniej, a zabitych więcej? Ni mniej, ni więcej, ale z prędkości. Z nadmiernej prędkości - podkreślał policjant.
Podinsp. Radosław Kobryś zwrócił uwagę na to, że Polacy bezpieczniej jeżdżą poza granicami Polski. Boją się bariery językowej i restrykcji, o których słyszeli, że mogą ich spotkać. W Polsce wiedzą, czego się spodziewać, więc się nie martwią nawet przed spotkaniem z policją. Polacy wracający zza granicy nagle przyspieszają, "jakieś blokady puszczają i zaczynamy jechać szybciej".
Przedstawiciel policji wspomniał też o jeszcze jednej zatrważającej statystyce.
- Ten rok, to pierwszy rok od dekady, kiedy odnotowaliśmy wzrost liczby zatrzymanych kierowców pod wpływem alkoholu. Co roku mieliśmy mniej, w tym roku prawie 6 tys. osób więcej. To jest prawie 110 tys. kierowców zatrzymanych pod wpływem alkoholu - podkreślił.
Czytaj także:
WSTRZĄSAJĄCE! Dusił policjantkę. Nie cofnął się nawet, gdy padły strzały