Straż Graniczna zatrzymała po pościgu tzw. kuriera, którzy przewoził nielegalnych migrantów z Litwy do Polski. Obywatel Łotwy wiózł dwunastu Irańczyków; cała grupa została przekazana stronie litewskiej w ramach readmisji.
W miejscowości Kadaryszki (Podlaskie) patrol z placówki granicznej w Rutce-Tartak chciał skontrolować na drodze kierowcę chryslera na łotewskich numerach rejestracyjnych. Kierowca nie zatrzymał się i zaczął uciekać z dużą prędkością. „Po kilku kilometrach pościgu zatrzymał jednak auto i próbować uciec na piechotę, ale szybko został zatrzymany. Okazało się, że 38-letni obywatel Łotwy przewoził dwunastu Irańczyków, którzy nielegalnie przedostali się z Białorusi na Łotwę, potem na Litwę i stamtąd - przez Polskę - chcieli się dostać na zachód Europy” - zrelacjonowali pogranicznicy.
Cudzoziemcy nie mieli dokumentów uprawniających ich do legalnego wjazdu i pobytu na terytorium Polski. Za przekroczenie polsko-litewskiej granicy wbrew przepisom obywatele Iranu zostali zatrzymani, a po wykonaniu niezbędnych czynności przekazani stronie litewskiej w ramach readmisji.
Łotysz jest podejrzany o pomocnictwo przy nielegalnym przekraczaniu granicy, odpowie też za wykroczenia drogowe; grozi mu do 8 lat więzienia. Na wniosek prokuratury sąd aresztował go na trzy miesiące.
Od początku tego roku na granicy polsko-litewskiej zatrzymano 37 osób podejrzanych o pomoc lub organizowanie nielegalnego przerzutu ludzi. Granica z Litwą jest wewnętrzną granicą unijną; liczba zatrzymywanych tu przez SG tzw. kurierów jest znacznie mniejsza, niż na granicy z Białorusią (granica zewnętrzna UE), gdzie od początku roku zatrzymano w Podlaskiem ok. 450 osób podejrzanych o pomoc lub organizowanie nielegalnego przerzutu ludzi.