Jak uważa Bartosz Lewandowski pełnomocnik zatrzymanego posła PiS, polityka SP i byłego wiceszefa MS Marcina Romanowskiego, to bezprawne pozbawienie wolności człowieka chronionego immunitetem; przedstawienie zarzutów jest prawnie bezskuteczne. Przekazał też, że na ten moment nie ma wniosku prokuratury o areszt tymczasowy.
Na briefingu prasowym przed Prokuraturą Krajową w poniedziałek późnym wieczorem Lewandowski przekazał też, że Romanowski zgadza się na publikację pełnego nazwiska i wizerunku. Zapowiedział też złożenie zażalenia na zatrzymanie posła.
W poniedziałek poseł PiS, polityk SP i były wiceszef MS został zatrzymany przez ABW na zlecenie Prokuratury Krajowej w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości, a następnie dowieziony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Jak informowano, chodzi o 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Tuż po godz. 23 do dziennikarzy wyszedł pełnomocnik polityka, który relacjonował, że przesłuchanie zakończyło się. Powtórzył, że złożył wnioski dotyczące wyłączenia prokuratorów zajmujących się sprawą ze względu na - jak ocenił - ich brak bezstronności. "Później wskazaliśmy na chroniący pana posła immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy" - przekazał.
Według niego Romanowski "jest chroniony immunitetem, korzysta również z przywileju nietykalności osobistej jako członek tego Zgromadzenia Parlamentarnego", mimo to - wskazywał - prokuratorzy zdecydowali o przeprowadzeniu czynności. Poinformował, że Romanowski "odmówił podpisania protokołów z tej czynności, również z czynności zatrzymania w dniu dzisiejszym, uznaje te czynności za nielegalne (...) z uwagi i na chroniący go immunitet, i przywilej nietykalności".
Zdaniem pełnomocnika przedstawienie posłowi zarzutów przez prokuraturę jest "prawnie bezskuteczne". "To bezprawne pozbawienie wolności człowieka, który jest chroniony immunitetem" - ocenił i zapowiedział skargę do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Pytany, czy jest wniosek prokuratury o tymczasowy areszt dla Romanowskiego, odparł, że na ten moment nie. Poinformował także, że Romanowski, z uwagi na stan zdrowia, został obecnie przetransportowany do lekarza na badanie. Pytany, gdzie poseł wróci po badaniach, odparł, że zostanie przewieziony do punktu zatrzymań; zastrzegł jednak, że nie wie, do którego. Jego zdaniem we wtorek Romanowski zostanie doprowadzony do prokuratury.
Lewandowski zapowiedział też w rozmowie z dziennikarzami, że na zatrzymanie Romanowskiego zostanie złożone zażalenie; uzasadniał, że było ono "kompletnie bezzasadne", powtórzył też, że Romanowski "jest cały czas chroniony immunitetem członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy".
We wcześniejszym oświadczeniu w poniedziałek rzecznik PK prok. Przemysław Nowak przekazał, że "immunitet PACE nie wyłączał możliwości zatrzymania i przedstawienia zarzutów posłowi Marcinowi Romanowskiemu".
Śledztwo dotyczące FS toczy się m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników MS, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości.
Zgodnie z Kodeksem postepowania karnego, zatrzymanie może trwać najdłużej 48 godzin. W tym czasie organy ścigania powinny wykonać niezbędne czynności i zwolnić osobę zatrzymaną, jeśli nie zostanie podjęta decyzja o przekazaniu zatrzymanego do dyspozycji sądu wraz z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Wniosek ten sąd musi rozpoznać w ciągu kolejnych 24 godzin.
Co za blamaż. Co za amatorka. To jest właśnie poziom prokuratorów Bodnara. Poza złamaniem naszej krajowej procedury karnej – dodatkowo także złamanie prawa międzynarodowego. https://t.co/GwGgY2tvMJ
— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) July 15, 2024
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.