- Rozumiemy, że Prawo i Sprawiedliwość oduczyło się przegrywać i teraz przegrywa bez klasy. Mamy w Senacie stabilną większość - komentował w czasie przerwy wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). - Cel jest taki, żeby psuć - dodał. Kamiński zwrócił uwagę, że większość senacka przy głosowaniu powiększyła się. Przeciwko wnioskowi zgłoszonemu przez senatora Martynowskiego (PiS) głosował senator Józef Zając (Porozumienie).
Senat odrzucił wniosek senatora Martynowskiego (PiS) o zmianie trybu obrad izby z hybrydowego na stacjonarny.
- My, jako klub PiS, nie jesteśmy przeciwko zdalnym obradom, ale jesteśmy przeciwko takiej formie, jaka jest w tej chwili. Jeżeli komisje muszą zbierać się w Senacie i nie mogą zdalnie debatować i obradować, to nielogiczne jest to, że na posiedzeniu plenarnym, możemy zdalnie głosować. O tyle to nielogiczne, że na podstawie art. 19 ust. 1 Regulaminu, senatora obowiązuje obecność i czynny udział w posiedzeniu Senatu oraz organów Senatu. Ja nie rozumiem, czemu raz jest tak, a raz tak - powiedział przed przerwą senator Marek Martynowski.