W programie "Polska na Dzień Dobry Weekend" połączyliśmy się ze Sławomirem Wróblem, działaczem Great Poland w Londynie. Sławomir Wróbel skomentował nastroje Polaków w Wielkiej Brytanii po ostatniej serii zamachów terrorystycznych.
– Mieszkam w Londynie i nie mogę jednoznacznie powiedzieć, że te zamachy paraliżują nasze życie. Jednak jest to sytuacja porównywalna do tego, że ma się chorego członka w rodzinie i myślimy o to, czy coś się wydarzy niespodziewanego. Tam, gdzie były te zamachy, miałem serię spotkań we wtorek, odbył się tam też festiwal promujący polską kulturę. Trzeba też zaznaczyć, że Polacy byli ofiarami zamachu w Manchesterze. Nasi rodacy giną w wyniku zamachów terrorystycznych - mówił w programie "Polska na Dzień dobry Weekend" Sławomir Wróbel.
"Gdyby wyrównać dysproporcje finansowe, Polacy by wracali masowo do kraju"
– W tym momencie, mam nadzieję, że jest to incydent, że część tych zamachów zwanych jest niestety incydentami. Przez lata byliśmy zalewani informacjami ze strony lewicowych organizacji, że Polacy uciekają z Polski, bo jest tam duszna atmosfera, nie ma tolerancji dla homoseksualizmu. W tym momencie coraz częściej się słyszy, że ludzie nie chcą ryzykować i wolą mieszkać w normalnym kraju. Gdyby wyrównać dysproporcje finansowe, Polacy by wracali masowo do kraju. Ten kraj przestał być dobrym i komfortowym dla mieszkania - stwierdził Wróbel.