Siedmiu mężczyzn - w większości pseudokibiców Ruchu Chorzów - oskarżyła Prokuratura Rejonowa w Gdyni o to, że w sierpniu br. pobili na plaży w Gdyni obywateli Meksyku. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa: jest nim objętych pięciu innych podejrzanych.
Jak poinformowała wiceszefowa Prokuratury Rejonowej w Gdyni Małgorzata Goebel, akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do gdyńskiego sądu rejonowego. Obejmuje on siedmiu mężczyzn, wobec których sąd - na wniosek prokuratury - zastosował tymczasowy areszt. Oskarżonym grozi kara do trzech lat więzienia.
Goebel wyjaśniła, że śledztwo w tej sprawie trwa nadal, ale śledczy zdecydowali się na szybsze skierowanie aktu oskarżenia w przypadku siedmiu osób ze względu na stosowany wobec nich tymczasowy areszt. - Postępowanie wobec nich już się zakończyło i byłoby szkodą dla tych osób nadmierne przetrzymywanie ich w areszcie - powiedziała Goebel.
Oskarżeni to mieszkańcy Śląska w wieku od 19 do 33 lat. Prokuratura zarzuciła im, że 18 sierpnia br. wzięli udział w pobiciu dwóch obywateli Meksyku. Poszkodowany został także Polak. Do incydentu doszło na plaży w Gdyni, na którą grupa kibiców Ruchu Chorzów udała się przed planowanym na wieczór meczem zespołu ze Śląska z Arką Gdynia.
O udział w pobiciu podejrzane jest pięć kolejnych osób: prokuratura nadal prowadzi czynności w ich sprawie, niektóre z tych osób ukrywają się i są poszukiwane przez policję.
Świadkowie zajścia z 18 sierpnia informowali media o opieszałej reakcji policji na wezwania na plażę. Relacje świadków potwierdziły kontrole zlecone przez komendanta głównego policji i komendanta wojewódzkiego w Gdańsku. Ich efektem było wszczęcie postępowań dyscyplinarnych wobec dziewięciu gdyńskich policjantów.
Cztery postępowania zakończyły się już prawomocnie: dwaj funkcjonariusze zostali uniewinnieni, a dwaj - uznani za winnych zaniedbań. Obu winnych ukarano obniżeniem lub odebraniem nagród, jednego z nich ukarano dodatkowo ostrzeżeniem, a w przypadku drugiego przewinienie uznano za drobne i odstąpiono od wymierzenia kary dyscyplinarnej.
Postępowania wobec kolejnych pięciu funkcjonariuszy nadal trwają. Jedno z nich dotyczy byłego zastępcy komendanta miejskiego policji w Gdyni. Funkcjonariusz ten dowodził operacją zabezpieczenia meczu rozgrywanego w Gdyni 18 sierpnia; stracił on stanowisko.
Na początku września Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła z urzędu śledztwo, w którym bada, czy gdyńscy policjanci nie dopuścili się niedopełnienia obowiązków.
mp, pap, fot. Youtube