Dziś prof. Wojciech Roszkowski został zapytany, jadąc w metrze przez jedną „przemiłą Panią” o kwotę na jaką pozwał pan profesor Barbarę Nowacką, minister edukacji narodowej za szerzone przez nią kłamstwa w sferze publicznej. Odpowiedź może zaboleć minister.
Pozew został złożony przez prof. Roszkowskiego w Dniu Nauczyciela. Chodzi o wypowiedź minister Nowackiej na temat podręcznika jego autorstwa. Nowacka powiedziała: Pamiętacie, co oni robili? Oni uczyli kłamstwa. Przypomnijcie sobie, że do szkół wprowadzili taki przedmiot Historia i Teraźniejszość. Tam kłamstwo było na każdej stronie podręcznika. Oni uczyli tam, jak kłamać i manipulować”.
Za te słowa prof. Wojciech Roszkowski pozwał minister edukacji.
Dziś profesor na swoim koncie na platformie X napisał:
"W metrze zapytała mnie ostatnio przemiła Pani, na jaką kwotę pozwałem panią minister. Otóż na 512 tysięcy złotych, 1000 zł za każdą stronę podręcznika. W sumie to ciekawe, że takie emocje budzi Barbara Nowacka wśród zwykłych Warszawiaków. Zaledwie po paru miesiącach urzędowania".
Historyk zamieścił również skan pierwszej strony pozwu, w którym zamieścił treść żądanego sprostowania w razie wygranego procesu.
"Po analizie z prawnikami zdecydowaliśmy się także oskarżyć Panią Minister Barbarę Nowacką w trybie art. 212 Kodeksu karnego – zniesławienie. Mam nadzieję, że pani minister nie będzie się chowała za immunitetem parlamentarzysty"
– przekazał w sieci historyk.
Źródło: X.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.