Gościem Marcina Bąka był prof. Wojciech Roszkowski, który opowiadał o swojej nowej książce - "Świat Chrystusa"
– Określenie przed Chrystusem i po Chrystusie, dla historyka jest to pewien spór, czy mówimy w ten sposób, czy przed nasza erą i naszej ery. Datacja której używamy jest źle wymierzona. We wczesnym średniowieczu mnich Dionizy Mały wykonał obliczenia i popełnił błąd. Dzisiaj wiemy, że Chrystus urodził się prawdopodobnie 6 lat przed narodzinami Chrystusa. Dlatego ja w książce używam określenia przed nasza erą, określenia świeckiego, chce uniknąć niezgrabności. Nasza era też jest era chrześcijańską. Używam podziału na lata. Poszczególne rozdziały to lata. Omawiam w nich ważniejsze wydarzenia, które się działy i jeżdżę po tym świecie, to reportaże z różnych stron wtedy znanego świata. Trzeci element to pogłębione refleksje egzystencjalne. Staram się pokazać jak ci ludzie myśleli. Mówię o Żydach, Rzymianach, Grekach, Chińczykach, Persach. Chce pokazać w jaki sposób myśleli o świecie, który ich otaczał, ale też jak starali się zrozumieć sens swojego życia – powiedział prof. Wojciech Roszkowski.
"Badacz historii opiera się na dokumentacji"
– Jest tutaj sporo refleksji, która ma podprowadzić czytelnika do zderzenia z początkiem niesamowitej rewolucji, jaką było przyjście na świat Jezusa Chrystusa, jak wierzymy Syna Bożego, który zupełnie zrewolucjonizował myślenie o tym i tamtym świecie. Czasem odwołuję się do poglądów Greków, Rzymian, co człowieka spotyka po śmierci. Przecież oni bardzo często o tym myśleli, mówili, pisali. Ich wyobrażenia były jakąś intuicją, jakąś bajką czasami. Natomiast oni nie mogli wiedzieć. Nie mieli doświadczenia. My też nie mamy doświadczenia, ale mamy wzór. Jezus Chrystus, który zmartwychwstał jest dla nas wzorem, naszym przewodnikiem. Daje nam nadzieję na to jak ten świat jest zorganizowany, mamy przecież 10 przykazań, ale również jak będzie w tamtym życiu. Mimo że Chrystus nie opowiada tego dokładnie, używa pewnych sugestii. To książka o paru wymiarach. Historyczna, bo to materiał oparty na tym co wiemy – dodaje gość programu.
– Podważanie istnienia historycznej postaci Jezusa z Nazaretu, to teza bardzo wątpliwa z powodów naukowych. Badacz historii opiera się na dokumentacji, która istnieje i stara się zrozumieć jej wiarygodność poprzez analizę tekstu, zestawienie tekstu z wydarzeniami sąsiednimi. Krótko mówiąc uwiarygodnienie tekstu ewangelii, ale ja się tym nie zajmuję bo są inne publikacje specjalistów w tym temacie, egzegetów biblii. Ja się zajmuję opisem historycznym, który przyjmuje podstawy jeśli chodzi o życie Jezusa ewangeliczne. Opowiadam historię ewangeliczną językiem współczesnego historyka – zakończył autor książki.