Prezydent dokonał zmian w składzie Rady Dialogu Społecznego
Rada Dialogu Społecznego to jedno z najważniejszych ciał w Polsce, w których toczy się debata na temat aktualnych i ważnych spraw państwowych związanych z funkcjonowaniem naszej gospodarki, naszego społeczeństwa, naszego państwa – podkreślił we wtorek prezydent Andrzej Duda.
Prezydent dokonał we wtorek zmian w składzie Rady Dialogu Społecznego. Nowymi jej członkami zostali: Anna Moskwa (minister klimatu i środowiska), Grzegorz Puda (minister funduszy i polityki regionalnej), Piotr Nowak (minister rozwoju i technologii), Grażyna Spytek-Bandurska (przedstawicielka Federacji Przedsiębiorców Polskich), Katarzyna Łażewska-Hrycko (główny inspektor pracy), Dominik Rozkrut (prezes Głównego Urzędu Statystycznego) i Paweł Szałamacha (członek zarządu Narodowego Banku Polskiego).
Z RDS odwołani zostali: Olga Semeniuk (wiceminister rozwoju i technologii), Ryszard Kokoszczyński (były przedstawiciel prezesa NBP), Jarosław Gowin (były wicepremier), Michał Kurtyka (były minister klimatu i środowiska), Sylwia Szczepańska (przedstawicielka Federacji Przedsiębiorców Polskich) Grażyna Marciniak (była prezes GUS), Wiesław Łyszczek (były główny inspektor pracy).
Podczas uroczystości prezydent wskazywał, że Rada Dialogu Społecznego stanowi forum dyskusji o „niezwykle ważnych państwowych sprawach”. - To jedno z najważniejszych ciał w Polsce, najważniejsze z tych, w których toczy się debata i dialog na temat aktualnych i ważnych spraw państwowych, spraw publicznych związanych z funkcjonowaniem naszej gospodarki, naszego społeczeństwa, naszego państwa – podkreślił Duda.
Zdaniem prezydenta praca w RDS jest wyzwaniem. - To nie jest miejsce łatwe. To jest miejsce ciężkiej, twardej dyskusji – wskazywał.
- Przed nami jeszcze bardzo wiele wyzwań, bardzo wiele trudnych momentów w pracy Rady. Zawsze apeluję i proszę o jedno: aby traktować Radę jako miejsca dialogu, jako miejsce omówienia kwestii ważnych, nawet tych najtrudniejszych, bo nawet w tych kwestiach najtrudniejszych zawsze trzeba przynajmniej próbować szukać porozumienia – oświadczył Duda.