Bardzo bym chciał, by to się zmieniło, bardzo bym chciał, byście państwo wracali do Polski. Wierzę w to i będę czynił wszystko, by was do tego zachęcać czynem, nie słowem – mówił podczas spotkania z francuską Polonią prezydent Andrzej Duda.
Prezydent wyraził nadzieję, że zachętą do powrotu będą zmiany w tych wszystkich przestrzeniach, gdzie ludzie mówią, że nie jest dobrze, że nie na to liczyli w 1989 roku.
– Obiecuję tutaj w Paryżu, że będę robił wszystko, by ten wybór był prawdziwy. Nie taki, że wracam i nie mogę znaleźć pracy odpowiadającej moim kwalifikacjom – mówił. Jak dodał, wierzy, że naprawa Rzeczypospolitej jest możliwa, bo Polaków stać na wiele. – Tylko byśmy byli dobrze zarządzani. By właściwie wyznaczano cele i właściwie wydawano publiczne pieniądze. By Polska rozwijała się sprawiedliwie. Nazywa się to czasem zrównoważonym rozwojem – tłumaczył.
– Mówię to dzisiaj do państwa z podniesioną przyłbicą. To mój wielki cel, który obiecałem sobie i moim rodakom, gdy uczestniczyłem w kampanii i później, gdy w wyniku państwa wyboru zostałem prezydentem. Chciałbym ten proces chociaż zacząć, bo to proces na lata. Ale wierzę, że będę mógł w tym zakresie współdziałać z nowym polskim rządem – przyznał polski prezydent.