Niech media się dogadają, żeby zrobić jedną debatę, mamy trzy wielkie telewizje, proszę się dogadać ze sobą; deklaruję, że wezmę udział w debacie - powiedział dziennikarzom w Parzniewie (woj. mazowieckie) prezydent Andrzej Duda.
"Natomiast mam prośbę - niech się media dogadają, mamy trzy wielkie telewizje w Polsce, jest TVP, jest Polsat, jest TVN, proszę się dogadać ze sobą, zrobić jedną wielką debatę, do której będą mogły się dołączyć jeszcze inne media i w ten sposób spokojnie przeprowadzimy tę debatę" - zaproponował prezydent.
Duda mówił, że potrzebna jest dyskusja o Polsce, a nie dyskusja o debacie. "Niech to będzie w duchu wspólnotowym. Nie jest to chyba jakiś straszny problem dla trzech telewizji, ustalić to, nie prześcigać się ze sobą, nie szukać nawzajem jakiś powiązań" - powiedział prezydent.
"Proszę wspólnie zorganizować, wspólnie zdecydować, jakie będą w tej debacie pytania, jak ona będzie wyglądała, porozumieć się w tej sprawie ze sztabami" - dodał.
Prezydent zaznaczył, że chętnie weźmie udział w tak zorganizowanej, "spokojnej debacie". "Deklaruję, że wezmę udział w debacie, tylko proszę, żeby ją tak zorganizować, a nie że każdy będzie organizował swoją debatę. Nie było nigdy takiego zwyczaju, żeby się debaty odbywały codziennie. My prowadzimy też kampanię, spotykamy się z rodakami, to jest jak rozumiem gwóźdź kampanii" - mówił Duda.
Kandydat KO Rafał Trzaskowski wielokrotnie apelował do Andrzeja Dudy o stawienie się na wspólnej z nim debacie.
W poniedziałek Trzaskowski poinformował na Twitterze, że dostał zaproszenie na debatę organizowaną wspólnie przez stacje TVN i TVN24 oraz portale onet.pl i WP.pl. "Ja stawiam sprawę jasno - chciałem debaty, chcę debaty, będę na debacie!" - zadeklarował.
Z kolei rzecznik sztabu Andrzeja Dudy - Adam Bielan poinformował, że TVP wystosowała drugie zaproszenie do obu sztabów na debatę w poniedziałek, która miałaby się odbyć w Końskich z udziałem publiczności. "Po nieudanej ostatniej debacie w TVP Trzaskowski narzekał na jakość pytań, więc jestem przekonany, że chętnie odpowie na pytania wyborców" - mówił Bielan.