– Z naszej strony nic członkostwu w UE nie zagraża. Natomiast musimy pilnować tego i walczyć o to, aby UE była unią wolnych narodów i równych państw, żeby nie dopuścić do tego, aby stworzono jakąś UE dwóch prędkości, gdzie Polska byłaby spychana do kategorii B – powiedział w rozmowie z 300 polityka oraz WP prezydent Andrzej Duda.
– Nie [nie jestem eurosceptykiem]. Jestem eurorealistą. Zawsze tak na siebie mówię i zawsze mówię, że bycie w UE ma swoje plusy i ma swoje minusy. Aczkolwiek sam jestem zwolennikiem obecności Polski w UE. Cieszę się, że w niej jesteśmy i chciałbym bardzo, żebyśmy w niej byli - mówił w rozmowie z 300 Polityka oraz WP prezydent Andrzej Duda.
– Z naszej strony nic członkostwu w UE nie zagraża. Natomiast musimy pilnować tego i walczyć o to, aby UE była unią wolnych narodów i równych państw, żeby nie dopuścić do tego, aby stworzono jakąś UE dwóch prędkości, gdzie Polska byłaby spychana do kategorii B. Absolutnie nie można sobie na to pozwolić i dlatego my mocno idziemy do przodu, dlatego staramy się podnosić rangę Polski na każdym kroku, a podnoszenie rangi Polski oznacza także rozpychanie się. Forsowanie swoich interesów, walkę o to, żeby Polska była jak najsilniejszą pozycję. To się innym nie podoba, bo to się nigdy nie podoba. Tak, jak zawsze mówię: w przestrzeni międzynarodowej nie ma pustych miejsc, nie ma luk, wolnych przestrzeni. Wszystko jest wypełnione od stuleci. Jeżeli ktoś chce być mocniejszy, iść do przodu, to musi się rozpychać i innym się robi ciaśniej. Nie są z tego zadowoleni - kontynuował prezydent.