Przejdź do treści

Premier o zagrożeniu powodziowym: Wszystko wskazuje na to, że nie ma dramatu

Źródło:

Na razie wszystko wskazuje na to, że dramatu nie powinno być - tak premier Donald Tusk odniósł się do ewentualnego zagrożenia powodziowego na Podkarpaciu i w Małopolsce. Skrytykował prezesa PiS, który w czwartek, zmieniając wcześniejsze plany, odwiedził Podkarpacie.

W rozmowie z dziennikarzami na lotnisku w Krakowie Tusk zaznaczył, że choć na zagrożonych terenach pojawiły się opady deszczu, są one "mniejsze, niż w negatywnym scenariuszu". - Ale punktowo, na terenach górskich i podgórskich spodziewamy się podtopień. Mówimy tu o Podkarpaciu i Małopolsce - podkreślił szef rządu.

Jak zaznaczył, "na razie nic nie wskazuje na to, by fala na rzekach mogła zamienić się w powódź w sensie masywnym, jak to było w 2010 roku". - Dużo zależy od dalszego przebiegu opadów - dodał Tusk. Wyraził też nadzieję, że nie będzie trzeba raportować sytuacji powodziowej. - Na razie prognozy nie są ani lepsze, ani gorsze, ale trzeba dmuchać na zimne - podkreślił szef rządu. Dodał, że otrzymał już informacje o sytuacji na Sanie i Wiśle w okolicach Sandomierza i Tarnobrzega oraz w Małopolsce.

 Szef rządu odniósł się też do decyzji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który tego dnia przerwał kampanię i zamiast pojechać do Łodzi, co było wcześniej zapowiedziane, zdecydował się odwiedzić Podkarpacie. Kaczyński skrytykował rząd za odłożenie realizacji programu zabezpieczenia Podkarpacia przed powodzią, przygotowanego przez minister w rządzie PiS Grażynę Gęsicką.

- Słyszałem, że szpieg z krainy deszczowców grasował na wałach, szukał powodzi i nie znalazł. Przykro mi z tego powodu - ironizował Tusk. Jak dodał, "nie chodzi o to, by przerywając kampanię, przenosić ją na wały i modlić się o niepowodzenie, bo to byłaby gruba przesada". - Rozumiem troskę wszystkich i chciałbym, aby była ona autentyczna i szczera - dodał.

- Mamy robotę do wykonania. Jeśli pojawi się potrzeba, by wzmocnić administrację publiczną w trudnych decyzjach, np. dotyczących wycinki albo użycia wojska w większej skali, wtedy obecność ministra czy premiera jest przydatna, ale generalnie bieganie po wałach i przywoływanie deszczu, nie wydaje mi się działaniem sensownym - mówił Tusk.

- Prezes (PiS) straszący ludzi na wałach, że nic nie zrobiono w ciągu tych czterech lat może ludzi demobilizować, a w sytuacjach krytycznych potrzebujemy ludzi wierzących w siebie i swoje państwo - przekonywał Tusk.

Jak dodał, na razie nie ma potrzeby jego obecności na terenach, gdzie może wystąpić zagrożenie powodziowe. Zapewnił jednak, że jest w gotowości. Nie wykluczył też ewentualności skrócenia lub przerwania planowanej na sobotę i niedzielę wizyty na Monte Cassino. - Na razie wszystko wskazuje na to, że dramatu nie powinno być - dodał.

Według prognoz w najbliższych dniach można spodziewać się ulewnego deszczu. Przed opadami, wskutek których mogą wystąpić podtopienia i powodzie, ostrzegło MAC. Najbardziej zagrożone są województwa: podkarpackie, małopolskie, śląskie, świętokrzyskie i lubelskie.

pap

Wiadomości

Meksyk ma śmiały plan. Wszystko przez nową administrację USA

Szybki awans Świątek do trzeciej rundy. Hurkacz tymczasem odpadł

Kanada szykuje się na cła Trumpa. Wyłamała się Alberta

Jill Biden i Donald Trump ściągnęli uwagę wszystkich. Co szeptali

Przez pół roku była z Bradem Pittem. Tak przynajmniej myślała

Niewiarygodny wyczyn młodej Norweżki. Zrobiła to w 54 dni

SPRAWDŹ TO!

Rosja znalazła pretekst do nowej inwazji w Europie. Zostało 20 dni

Sakiewicz o Kapuścińskim: On stworzył ducha klubów "Gazety Polskiej"

Tam będzie najgorzej. Uważaj!

Szynkowski vel Sęk: pomysły takie jak zamykanie mediów, nie mieszczą się w przestrzeni państwa prawa

Kaczyński o planach ekipy Tuska ws. cenzury: „Boją się moich kotów”

Nie żyje Prezes klubów „Gazety Polskiej” Ryszard Kapuściński

Nawrocki: Polska albo będzie wielka albo jej nie będzie

Koc: już na starcie kampanii widzimy, że Rafał Trzaskowski bardzo stracił

Skandal! Usunęli abp Jędraszewskiego z kapituły medalu Cracoviae Merenti

Najnowsze

Meksyk ma śmiały plan. Wszystko przez nową administrację USA

Przez pół roku była z Bradem Pittem. Tak przynajmniej myślała

Niewiarygodny wyczyn młodej Norweżki. Zrobiła to w 54 dni

Rosja znalazła pretekst do nowej inwazji w Europie. Zostało 20 dni

SPRAWDŹ TO!

Sakiewicz o Kapuścińskim: On stworzył ducha klubów "Gazety Polskiej"

Szybki awans Świątek do trzeciej rundy. Hurkacz tymczasem odpadł

Kanada szykuje się na cła Trumpa. Wyłamała się Alberta

Jill Biden i Donald Trump ściągnęli uwagę wszystkich. Co szeptali