Premier Beata Szydło w rozmowie z TVP powiedział m.in. że Unia Europejska wymaga zreformowania. Musi wrócić do korzeni i skoncentrować na sprawach ludzi: zagwarantować pracę i bezpieczeństwo, skupić bardziej na gospodarce i przywrócić większą rolę parlamentów narodowych.
Premier Beata Szydło opowiadała o swoich wrażeniach ze spotkania z w Krynicy premierów Grupy Wyszehradzkiej: Polski, Czech, Słowacji i Węgier oraz z szefa ukraińskiego rządu Wołodymyra Hrojsmana. – To były dobre rozmowy. To, o czym mówi Grupa Wyszehradzka nabiera coraz większego znaczenia. W naszych państwach ciągle najważniejszy jest ten tradycyjny model życia, skoncentrowany na wartościach, szacunku dla obywateli i wspólnym myśleniu o rozwoju – mówiła Szydło.
Szydło powiedziała, że państwa Europy Środkowo-Wschodniej chcą ratować Unię, ale „by tak się stało, trzeba ją zreformować”. – Po pierwsze Unia musi wrócić do korzeni i skoncentrować się na sprawach ludzi: zagwarantować pracę i bezpieczeństwo, skupić bardziej na gospodarce i przywrócić większą rolę parlamentów narodowych. Nie może być tak, że decyzje zapadają arbitralnie w Brukseli i są przerzucane na państwa narodowe. Kryzys migracyjny pokazał, że nie można wszystkim państwom naruszać jednakowych zasad – mówiła. – Kolejne kroki będą wymagały zaś bardziej dogłębnych zmian instytucjonalnych. Komisja Europejska nie zajmuje się tym, co zapisano traktach, ale uprawia politykę. Polska jest tego dobrym przykładem. Być może trzeba będzie także wrócić do dyskusji i zmienić nic traktat – dodała stanowczo.
Dla premier Beaty Szydło bardzo ważną sprawą jest ciągłe wspieranie Ukrainy przez UE. – Nie wolno dopuścić do tego, aby Ukraina znalazła się w strefie wpływów Rosji. Musi pozostać w strefie europejskiej. Tym bardziej, że łączą nas projekty infrastrukturalne i regionalne. Dla partnerów Grupy Wyszehradzkiej ważne jest, by budować wokół Karpat wspólną strategię rozwoju – mówiła.