Kamila Gasiuk-Pihowicz zastąpiła obecną szefową partii Katarzynę Lubnauer na stanowisku przewodniczącej klubu parlamentarnego Nowoczesnej. Posłanka nie miała żadnych kontrkandydatów. Głosowanie odbyło się na posiedzeniu klubu we wtorek.
- Wracamy do korzeni .Nowoczesnej - partii odpowiedzialnej, racjonalnej i skupionej na gospodarce. Musimy przywrócić ludziom nadzieję na Polskę dostatnią, bezpieczną i przestrzegającą prawa. Tu w kraju i na arenie międzynarodowej. Polskę szanowaną w świecie. - zapowiedziała Gasiuk-Pihowicz na Twitterze.
Podczas posiedzenia klubu parlamentarnego Nowoczesna nie doszło do innych zmian we władzach partii. W jego skład w dalszym ciągu wchodzą wiceprzewodniczący: rzeczniczka partii Paulina Hennig-Kloska oraz poseł Piotr Misiło, sekretarz klubu Krzysztof Truskolaski, wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak oraz posłowie Marek Sowa i Mirosław Suchoń. Obecnie żadnych funkcji partyjnych nie pełni założyciel Nowoczesnej, Ryszard Petru.
Gasiuk-Pihowicz zasiada w sejmie od 2015 r. Poseł Nowoczesnej zasłynęła m.in. niefortunną wypowiedzią na temat byłego ministra Skarbu, Dawida Jackiewicza.
- Ja bym chciała przypomnieć Państwu kilka faktów. Dawid Jackiewicz – były minister Skarbu w obecnym rządzie Beaty Szydło – w czasie poprzednich rządów PiS w 2006 r. brał udział w awanturze, która doprowadziła do śmierci bezdomnego człowieka. Polityk PiS wdał się z nim w szarpaninę, popchnął go, głowa tego bezdomnego człowieka roztrzaskała się o beton. A potem co zrobiła prokuratura Ziobry? Umorzyła sprawę partyjnego kolegi, mimo że po awanturze z nim zginął człowiek – powiedziała 19 lipca 2017 r. w Sejmie poseł Gasiuk-Pihowicz.
Konsekwencją tej wypowiedzi był pozew, który do Sądu Okręgowego we Wrocławiu złożył Jackiewicz. Sprawa jest obecnie rozpatrywana.