Portal onet.pl kilka dni temu opisywał na swoich stronach przedsięwzięcie, które ma być realizowane podczas nadchodzącego posiedzenia Sejmu. Większość sejmowa szykuje uchwały, mające stwierdzić, że "sędziowie-dublerzy oraz Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego, bo nigdy nie zostali prawidłowo powołani".

Pietrzykowski chce "opcji zero" w TK

O zmianach w TK rozmawiano dzisiaj w programie "Wysokie napięcie" na antenie TV Republika.

Norbert Pietrzykowski z Polski 2050 przekonywał, że większość sejmowa "zrobi naprawdę kawał dobrej roboty", tylko "nie należy jej przeszkadzać".

- Nie zamierzamy przypuścić żadnego zamachu [na TK]. Kadencję powinni zakończyć wszyscy sędziowie TK, takie jest moje zdanie. Bodaj prof. Andrzej Zoll powiedział to w ten sposób, że kadencję powinni zakończyć wszyscy sędziowie, postawmy ich w stan spoczynku - i naprawdę, idźmy do przodu

– mówił Pietrzykowski.

Na pytanie prowadzącego, dlaczego miano by dokonać takiego ruchu, poseł Polski 2050 odpowiedział:

- Bo TK jest bardzo upolityczniony i to widać gołym okiem i my tego nie chcemy. Przecież to jest zrozumiałe, dlatego mamy takie założenia, to wszystko w temacie.

Przydacz: Czekamy na paliwo po 5,19 zł

- W tym tygodniu mieliśmy odwołanie Daniela Obajtka, przecież był nominatem politycznym, zobaczmy, jak zareagowała giełda, w ciągu jednego dnia zwyżki o prawie 3,5 mld zł. Walor giełdowy poszedł do góry 5 proc. To był bardzo dobry ruch, z prostego powodu - bo był tylko nominatem politycznym, będą wybory samorządowe, może będzie startował na wójta Pcimia - mówił Pietrzykowski.

Na przedstawione dane dotyczące zysków Orlenu w latach 2016-2023, o ponad 84 mld wyższych niż w latach 2008-2015, poseł ugrupowania Hołowni ocenił, że "zyski powinny był w sektorze MŚP", a firmy padały, "bo ceny paliw były sterowane politycznie".

- My czekamy na paliwo po 5,19 zł, tak obiecał Donald Tusk, mówił, że to kwestia jednej jego decyzji. Jesteście u władzy 50 dni i jakoś to paliwo stanieć nie może. Jesteście populistami, obiecywaliście w kampanii wszystko, oszukiwaliście ludzi, żeby tylko przejąć władzę. Po co? Żeby teraz odwoływać wszystkich tych - sam się pan do tego przyznał - których nie lubicie, nad którymi nie macie pełnej kontroli. Mówi pan, że trzeba odwołać wszystkich sędziów TK, bo wy uważacie, że są upolitycznieni? Chcielibyście mieć swoich sędziów? Będziecie mieli na to szansę, konstytucja to przewiduje, w momencie kiedy zakończy się kadencja tych sędziów, będziecie mogli wybierać sobie sędziów do TK, o ile zachowacie większość do tego momentu. Szanujmy podstawowe zasady konstytucji - to jest jakieś kuriozum, co pan mówi. Pan uważa, że pana nie dotyczy prawo, nie dotyczy konstytucja, bo pan wygrał wybory. (...) Pan chce burzyć podstawy konstytucyjne. Państwo prawo opiera się o konstytucję, wy doszliście do władzy i uważacie, że można wszystko burzyć, żebyście mieli nad tym stuprocentową kontrolę. Próbowaliście to zrobić w 2015 r. wybierając na zapas sędziów po to, żeby utrzymać władzę. TK to nie jest zwykły sąd, sąd który orzeka o karze kogoś, kto okradł garaż, to najważniejszy czynnik konstytucyjny, to jedyny organ, który ma uprawnienia do badania tego, co jest zgodne z Konstytucją czy nie. Próba do jego obalenia to kolejna próba obalenia rządów prawa w Polsce

– odpowiedział Marcin Przydacz.

Więcej w tekście na portalu Niezalezna.pl -> Poseł Polski 2050 już przedstawił plan na TK. „Wszyscy powinni skończyć kadencję”. Przydacz: Kuriozum