Minister środowiska Henryk Kowalczyk powiedział, że po tym jak w sobotę udało się zatrzymać zrzut nieczystości z części Warszawy parametry wody poprawiają się w sposób bardzo istotny. - Nie napływają już ścieki surowe a woda czysta z południa napływa - podkreślił.
Henryk Kowalczyk dodał, że dłużej potrwa naprawianie szkód ekologicznych, które wyrządził zrzut ścieków do Wisły.
Minister środowiska wyjaśnił, że chodzi przede wszystkim o skutki obumarłego życia w osadach dennych, gdzie po kilku tygodniach wypuszczania ścieków osady pozostały. Taka sytuacja ma miejsce szczególnie na odcinku do zapory we Włocławku.
Po awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na drugim brzegu Wisły oczyszczalni "Czajka" do rzeki dostało się ponad dwa miliony metrów sześciennych nieczystości.
Zrzut udało się zatrzymać po tym, jak decyzją rządu na Wiśle wybudowano most pontonowy na którym ułożono tymczasowy rurociąg.