Przejdź do treści

Polski rząd gra przeciwko własnemu państwu przed TSUE

Źródło: Tomasz Jędrzejowski/Gazeta Polska

To już nie kryzys, a planowe niszczenie fundamentów państwa polskiego. Rząd zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniem o legalność przenoszenia sędziów Sądu Najwyższego pomiędzy izbami bez ich zgody. Adam Bodnar wprost zakwestionował status sędziów SN, określając ich mianowanie jako „wadliwe” i rozpoczynając kolejną odsłonę walki z polskim wymiarem sprawiedliwości.

Sprawa, która z pozoru miała charakter proceduralny, szybko okazała się polityczną ofensywą i kontynuacją praktyki deprecjonowania polskiego systemu prawnego.

Minister w roli oskarżyciela własnego państwa

Podczas posiedzenia TSUE, minister sprawiedliwości, Adam Bodnar, zamiast bronić polskiego porządku prawnego, wystąpił w roli jego oskarżyciela. Przekonywał, że ponad połowa sędziów Sądu Najwyższego nie spełnia europejskich standardów niezależności i bezstronności. 

- Żaden z sędziów powołanych do SN na wniosek KRS po 2018 roku nie spełnia wymogów „niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą

 – twierdził polski minister sprawiedliwości.

Co więcej, w swoim bezprecedensowym wystąpieniu przed TSUE, minister Bodnar dowodził, że wśród „wadliwie powołanych” sędziów jest I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska oraz Prezes Izby Cywilnej Joanna Misztal-Konecka.

- To te osoby wydały zarządzenia wyznaczające sędziów do orzekania w innych izbach SN. W efekcie ani I Prezes, ani Prezes Izby Cywilnej nie spełniają wymogów niezależności i niezawisłości

 – mówił Bodnar.

Czy polski minister sprawiedliwości naprawdę powinien wygłaszać takie słowa na forum międzynarodowym? Mecenas Bartosz Lewandowski zauważył, że żaden inny kraj nie pozwoliłby sobie na tak otwarty atak na własny system prawny. Odwołał się przy tym do wypowiedzi ministra Bodnara z 2021 roku w Getyndze, gdy ten mówił o „niemieckiej kulturze prawnej”, która była "inspiracją dla polskiej".

- Skoro minister Bodnar lubi powoływać się na „wyższą kulturę prawną” w Niemczech, to sądzę, że absolutnie żaden Minister Sprawiedliwości RFN nigdy przed trybunałem UE nie podważyłby prawodawstwa własnego kraju i jego Konstytucji 

 – ocenił mec. Lewandowski.

Kreowanie fikcyjnych zagrożeń i manipulowanie faktami

Narracja przedstawiana przez Adama Bodnara i jego współpracowników opiera się na tezie o rzekomo wadliwym powoływaniu sędziów w Polsce od 2018 roku. Problem w tym, że taka teza jest wyłącznie politycznym narzędziem używanym do delegitymizacji obecnego systemu sądownictwa.

Prof. Maciej Taborowski, który również występował przed TSUE jako przedstawiciel polskiego rządu, argumentował, że szerokie uprawnienia I Prezes SN mogą prowadzić do manipulacji składami orzekającymi. Wyglądało to trochę tak, jakby mówił te słowa z obserwacji swoich mocodawców, choć w odniesieniu do sądów powszechnych.

- Nie można wykluczyć, że skład orzekający może zostać celowo zmieniony w sprawach politycznie wrażliwych

 – mówił Taborowski.

Tymczasem, to właśnie osoby związane z ministrem Bodnarem oskarżane są o stosowanie praktyk, które polegają na ustawianiu losowania składów sędziowskich oraz inne tego typu praktyki. 

Bodnar – minister państwa podbitego?

Wystąpienie Bodnara przed TSUE wpisuje się w szerszy kontekst działań, które można określić jako systematyczne podważanie polskiej suwerenności. Polityk, który powinien dbać o interes państwa, zachował się w Luksemburgu jak minister państwa podbitego, który prosi o zewnętrzne rozstrzygnięcia w sprawach wewnętrznych.

- Nie może być jaśniejszego sygnału niż ten, że Trybunał Sprawiedliwości UE, ze względu na istotne wady w procesie powoływania sędziów, odmówił odpowiedzi na pytania prejudycjalne pochodzące od składów złożonych z osób powołanych do SN po 2018 roku 

- perorował Bodnar.

Takie wypowiedzi, zamiast budować pozycję Polski na arenie międzynarodowej, stawiają nasz kraj w pozycji petenta. Nie budują jego wizerunku, ale mocno go podważają.

Do wystąpienia ministra przed TSUE, odniosła się szefowa Krajowej Rady Sądownictwa, Dagmara Pawelczyk-Woicka, która zwróciła się bezpośrednio do Adama Bodnara, podkreślając, że jak dotychczas, unijny trybunał nie rozwiązał żadnego problemu, a sporo problemów i zamieszania wynika właśnie z jego orzecznictwa.

- Mówienie o unijnych standardach niezależności jest samo w sobie dość zabawne, a zwłaszcza w ustach pana Bodnara. I podpowiem panu przepis, który w tym kształcie obowiązuje od zawsze, od 1990 roku. TSUE nie rozwiązało i nie rozwiąże żadnego problemu sądownictwa

 – skonstatowała na portalu X.

Czy Bodnar naprawdę chce budować niezależne polskie sądownictwo? Jego działania, nie wyłączając z tego wystąpienia przed TSUE, wyglądają tak, jakby szukał pracy w jednym z unijnych trybunałów, a tego typu wypowiedzi były częścią procesu rekrutacyjnego.

Źródło: Republika, MS, X

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Tragiczny wypadek w Krakowie. Prokuratura umorzyła śledztwo

Kamiński i Wąsik o rocznicy aresztowania: „Tusk nas ścigał za zbyt twardą walkę z korupcją”

Polska ratuje niemiecką gospodarkę

Tusk naciska na ministra finansów, aby złamał prawo...

Kampania w Niemczech. Szef liberałów obrzucony pianą

Kamysz zdymisjonował generała. W tle zgubione miny przeciwpancerne [AKTUALIZACJA]

Jimmy Carter pożegnany przez Bidena i byłych prezydentów

„Poidła dla koni” czy luksusowe domy? Mieszańcy toczą spór z inwestorem

Niemcy mają już dosyć migrantów

Jerzy Owsiak znowu ofiarą? Zmasowany atak na TV Republika

Kotula z kolejnymi problemami? Kowalski zapowiada stanowcze kroki

Sondaż: PiS zrównał się z KO

Express Republiki 09.01.2025

Prokurator Adamiak w tarapatach. Za groźby wobec dziennikarza

Spór o uchwałę PKW ws. PiS się zaostrza: Marciniak odpowiada Domańskiemu [AKTUALIZACJA]

Najnowsze

Tragiczny wypadek w Krakowie. Prokuratura umorzyła śledztwo

Kampania w Niemczech. Szef liberałów obrzucony pianą

Kamysz zdymisjonował generała. W tle zgubione miny przeciwpancerne [AKTUALIZACJA]

Jimmy Carter pożegnany przez Bidena i byłych prezydentów

„Poidła dla koni” czy luksusowe domy? Mieszańcy toczą spór z inwestorem

Kamiński i Wąsik o rocznicy aresztowania: „Tusk nas ścigał za zbyt twardą walkę z korupcją”

Polska ratuje niemiecką gospodarkę

Tusk naciska na ministra finansów, aby złamał prawo...