Liderzy kanapowych przystawek Tuska, zaprezentowali festiwal kłamstw i pomówień, ale tchórzliwie uciekli, gdy polski premier je zdemaskował. Jeszcze przed głosowaniem wotum zaufania Mateusz Morawiecki odpowiadał także na merytoryczne pytania zadawane mu przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, dotyczące głównie programu inwestycji.
"Tak długo jak będziemy, jako Prawo i Sprawiedliwość, odpowiadali za finanse publiczne będziemy kontunuowali propolskie inwestycje", zapewnił premier Mateusz Morawiecki.
Niestety, odpowiedzi premiera wysłuchało bardzo niewielu liderów partii kanapowych Tuska, którzy wcześniej, po expose Morawieckiego, zaprezentowali istny festiwal pomówień i kłamstw okraszonych fałszywą troską o rzekomo krytyczny stan polskich finansów. Krokodyle łzy wylewał tu m. in. "wybitny ekonomista" ze "szkoły Balcerowicza", nieoceniony Ryszard Petru.
Polski premier zgasił Petru przypominając mu, jak wieszczył w ubiegłym roku 25-procentową inflację.
Być może jednak do niej dojdzie, gdy Petru i inni POdobni mu fachowcy dojdą do władzy pod przewodem "patrioty" Tuska.