Pandemia koronawirusa wpływa na życie wszystkich. Ekonomiści nie mają wątpliwości: im dłużej trwa, tym trudniej określić, jaki będzie miała wpływ na gospodarkę. To jak czarny sen. W tym kontekście postawa polskich firm jest budująca. Wskazuje ona na społeczną odpowiedzialność biznesu.
Już ponad 100 milionów złotych zadeklarowały polskie firmy jako wsparcie walki z koronawirusem. Wśród nich są spółki Skarbu Państwa: PGNiG, PKN Orlen, Agencja Rozwoju Przemysłu, PKP Intercity, PPL LOT. Do pomocy materialnej trzeba doliczyć delegowanie pracowników, przestawianie produkcji na potrzeby służb czy przekazywaną żywność medykom, przedstawicielom służb i kierowcom czekającym na granicy.
Rozgrzewamy Polskie Serca
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo przekazało już 4 mln zł na wsparcie działań premiera Mateusza Morawieckiego w walce z koronawirusem. Dodatkowe 2 mln zł dla lokalnych szpitali. Spółka angażuje się pomoc w obsłudze infolinii NFZ i popularyzacje elektronicznych kanałów obsługi klienta.
– Bez wahania zaangażowaliśmy się w pomoc organizowaną przez Ministerstwo Aktywów Państwowych. Tego rodzaju skoordynowana akcja jest w obecnej sytuacji rzeczą niezwykle potrzebną-wyjaśnia Jerzy Kwieciński, prezes spółki. - Równolegle podejmujemy dodatkowe inicjatywy na poziomie lokalnym, m.in. wspierając służbę zdrowia w miejscowościach, w których funkcjonują oddziały PGNiG
Dodatkowo przekazywane są na bieżąco ratujące życie respiratory. To wszystko m.in. dzięki aktywności Fundacja PGNiG im. Ignacego Łukasiewicza.
– Wspieramy działania „oddolne”, których inicjatorami są stowarzyszenia i fundacje opiekujące się potrzebującymi, weteranami II wojny światowej, czy osobami bezdomnymi-wyjaśnia Zbigniew Chmiel, prezes fundacji - Są to grupy bardzo wysokiego ryzyka zachorowania na COVID-19 i dlatego musimy dokładać wszelkich starań, aby ochronić je przed infekcją. Jesteśmy przekonani, że poprzez maksymalne zaangażowanie ludzi dobrej woli będziemy w stanie zminimalizować skutki epidemii dla naszego społeczeństwa.
Wspierając polski rząd w walce z pandemią koronawirusa, PGNiG nie zapomina także o swoich pracownikach. – Możliwość pracy zdalnej, ograniczenie delegacji i spotkań służbowych, dodatkowe świadczenia socjalne – to tylko przykładowe rozwiązania dla naszych pracowników. Wprowadziliśmy procedury bezpieczeństwa pozwalające na zminimalizowanie ryzyka zarażenia, a jednocześnie zapewniające zachowanie ciągłości procesów, a co za tym idzie – nieprzerwanych dostaw gazu i ciepła dla firm i rodzin w Polsce – tłumaczy prezes Jerzy Kwieciński. Prezes PGNiG zaznacza również, że spółka ciągle monitoruje sytuację w kraju i odpowiada na pilne potrzeby związane z walką z pandemią. – Jesteśmy gotowi do dalszej pomocy w działaniach mających na celu jak najszybsze zwalczenie jej skutków – deklaruje prezes Kwieciński.
Orzeł i energia
Największy polski potentat paliwowy PKN Orlen również wspiera działania związane z ograniczeniem rozprzestrzeniania się koronawirusa. Podejmowane inicjatywy wpisują się w ogłoszony pakiet pomocowy dla przedsiębiorstw tzw. Tarczę Antykryzysową.
W ramach kampanii „Tanie Tankowanie” Orlen przygotował także nową, niższą ofertę cenową paliw. Firma planuje dalej systematycznie obniżać ceny paliw. Dodatkowo na stacjach poza kolejnością obsługiwani są pracownicy służb zaangażowanych w walkę z koronawirusem. Wśród podróżnych oczekujących na wjazd do kraju na granicy polsko-niemieckiej rozdano już ponad 25 ton żywności i napojów oraz 6 tys. kanapek.
– Jesteśmy z Polakami na dobre i złe. To oczywiste, że jako koncern narodowy, największa spółka z udziałem Skarbu Państwa, angażujemy się we wsparcie działań rządu w walce z epidemią koronawirusa. Wsłuchujemy się w potrzeby społeczeństwa, w tym naszych klientów i błyskawicznie reagujemy – mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Spółka w ciągu zaledwie 10 dni uruchomił produkcję i rozpoczęła dystrybucję płynu do dezynfekcji rąk na dwóch liniach produkcyjnych w Jedliczu. Produkcja w marcu osiągnie 2,5 ml litrów. Dystrybucja płynu prowadzona jest w trybie ciągłym. Finansowe wsparcie (6 mln zł) otrzyma od Fundacji Orlen również 11 szpitali z całej Polski. Kolejne 4 mln zł także trafią do placówek medycznych walczących z koronawirusem.
– Dokładamy wszelkich starań, aby zwiększać ich bezpieczeństwo. To szereg inicjatyw realizowanych tu i teraz, tam, gdzie to najbardziej potrzebne. Jednocześnie realizujemy działania biznesowe, które będą konkretnym wzmocnieniem dla firmy i krajowej gospodarki w perspektywie – podkreśla prezes Obajtek.
Włączamy rozwój. Zmieniamy przemysł
Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. weźmie aktywny udział w realizacji działań przewidzianych w ramach Tarczy Antykryzysowej. Na wsparcie agencji może liczyć branża transportowa. W ramach oferty otrzyma ona korzystne warunki leasingu operacyjnego z 12-miesięczną karencją w spłacie oraz pożyczki obrotowe.
– Pakiet ustaw mających na celu powstrzymać negatywne skutki COVID-19, Tarcza Antykryzysowa przewiduje, że Agencja Rozwoju Przemysłu otrzyma 1,7 miliarda złotych. Środki te w dużej części posłużą wsparciu branży transportowej, która najbardziej ucierpiała wskutek kryzysu. – mówi Paweł Kolczyński, wiceprezes ARP S.A. i dodaje. - Firmy transportowe będą mogły otrzymać refinansowanie leasingu z roczną karencją płatności. Ponadto zapewnimy specjalne pożyczki obrotowe z 15 - miesięczną karencją służące odbudowie płynności przedsiębiorstw.
Spółka przywiozła już z Chin 1 mln 700 tys. maseczek, 40 640 kombinezonów, 10 tys. gogli i 416 500 rękawic za kwotę ok. 5,2 mln zł. Towar trafił do magazynu Poczty Polskiej w Łodzi, która przy współpracy z Ministerstwem Zdrowia będzie je dystrybuować do poszczególnych placówek medycznych.
– Jako spółka Skarbu Państwa wspieramy działania rządu. Agencja Rozwoju Przemysłu dokłada swoją cegiełkę do zakupu sprzętu medyczny dla ośrodków ochrony zdrowia. Równocześnie Fundacja ARP przeznaczyła 3 mln złotych dla szpitali-mówi Cezariusz Lesisz, prezes zarządu ARP S.A.
Fundacja ARP rozpoczyna też zbiórkę pieniędzy w ramach Grupy Kapitałowej ARP z przeznaczeniem na zakup środków ochrony sanitarnej.
Być partnerem w podróży
PKP Intercity prowadzi szereg działań mających na celu utrzymanie płynnego ruchu pociągów przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa swoim pasażerom i pracownikom. W ramach obowiązującego rozkładu jazdy obecnie odwołanych zostało około 60% pociągów, a 8% kursuje w relacjach skróconych. W trosce o zdrowie pasażerów drzwi w pociągach otwierane są automatycznie. Podróżni mogą zajmować dowolne miejsca w obrębie posiadanej klasy wagonu. Pracownicy zostali wyposażeni w środki ochronne i sprzęt zabezpieczający. W każdym składzie wydzielono specjalną strefę buforową.
W ramach akcji #LOTDoDomu uruchomiono specjalne pociągi z lotniska Chopina w Warszawie. Pociągi specjalne nie są dostępne w systemie sprzedaży biletów. Trasy przejazdu zostały ustalone w odniesieniu do największego zainteresowania pasażerów korzystających z samolotów. Postoje na stacjach pośrednich przeznaczone są wyłącznie dla osób wysiadających.
– PKP Intercity uczestniczy w akcji #LOTdoDomu prawie od samego początku jej trwania. Jako spółka skarbu państwa rozumiemy, że realizacja misji publicznej to nasze podstawowe zadanie. Dzięki zaangażowaniu kolejarzy, którzy każdego dnia pełnią służbę, możemy ułatwić powrót do domów tysiącom rodaków -podkreśla prezes zarządu PKP Intercity Marek Chraniuk.
#LOTDoDomu
Akcja #LOTdoDomu to jedna z najbardziej skomplikowanych operacji lotniczych w ponad 100-letniej historii polskiego lotnictwa cywilnego. Przygotowana w rekordowo szybkim tempie jest odpowiedzią na potrzebę pomocy rodakom, którzy w obliczu pandemii pozostali za granicą. Tylko dwa dni potrzebował narodowy przewoźnik na uruchomienie tak dużego przedsięwzięcia. Dzięki wsparciu projektu przez polskie władze podróżujący płacą zryczałtowaną stawkę za każdy lot. Pozostałą kwotę dopłaca rząd.
– Samoloty w ramach operacji #LOTdoDomu docierają wszędzie tam, gdzie Polacy potrzebują pomocy w powrocie do rodzin. To misja i obowiązek narodowego przewoźnika. - mówi Rafał Milczarski prezes zarządu Polskiej Grupy Lotniczej oraz Polskich Linii Lotniczych LOT.
Do rejestracji podróżnych uruchomiono stronę LOTdoDomu.com. W ciągu pierwszych 24 godzin chęć powrotu do kraju, zgłosiło ponad 23,5 tys. osób. Loty, których organizacja w normalnych warunkach zajmuje kilka miesięcy, uruchamiane są w czasie od kilkunastu godzin do kilku dni.
– Ze względu na presję czasu i zamknięte przestrzenie lotnicze, organizacja każdego rejsu jest ogromnym wyzwaniem. Konieczne jest zdobycie licznych dodatkowych pozwoleń, spełnienie rygorystycznych standardów bezpieczeństwa oraz zapewnienie pełnego zaplecza technicznego i logistycznego – mówi prezes PLL LOT. - Sukces ten nie byłby możliwy bez poświęcenia i ciężkiej pracy zarówno naszych załóg, jak i pracowników biurowych wykonujących i koordynujących operację #LOTdoDomu – podkreśla.
Wszystkie ręce na pokład
Mając na uwadze szerokie zainteresowanie pomocą w walce z COVID 19, Ministerstwo Rozwoju uruchomiło specjalny adres mailowy: [email protected]. Pod ten adres można zgłaszać chęć pomocy w produkcji fartuchów ochronnych, kombinezonów ochronnych, maseczek z filtrem, gogli, wzmocnionych rękawic, rękawiczek ochronnych oraz płynu do dezynfekcji. Swój wkład we wsparcie dla szpitali i służb mają również tysiące Polaków. W internetowych zbiórkach finansują zakup żywności, sprzętu medycznego i testów do wykrywania koronawirusa.
„Strach tnie głębiej niż miecze” - to cytat z niezwykle popularnej „Gry o Tron” George R.R. Martina. Słowa te pasują do tego, co możemy zaobserwować w Polsce i na Świecie. Ani wirusa, ani gospodarki nie dostrzega na co dzień każdy, choć każdy wśród nich żyje. Nie można pozwolić, aby lęk przed kryzysem przybrał rozmiary epidemii. Dlatego gospodarka przetrwa tam, gdzie zarówno rządzący podejmą odważnie trud jej ratowania, a pracownicy, jak i przedsiębiorcy, wyzwolą ukryte pokłady energii. Najważniejsze jest to, by maksymalnie spowolnić postęp pandemii. Wszyscy musimy zachować rozwagę i zachowywać się odpowiedzialnie. Tylko razem możemy zdać trudny egzamin z narodowej solidarności.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!