1 marca w Warszawie przyznano tytuły Polskiego Produktu Przyszłości w tegorocznym jubileuszowym dwudziestym konkursie organizowanym przez Państwową Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości i Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Laureatem w kategorii produktów jednostek naukowych został akcelerator śródoperacyjny IntraLine-IOERT zbudowany w Narodowym Centrum Badań Jądrowych. Konkurs promuje innowacyjne wyroby i technologie, które mają szansę zaistnieć na rynku krajowym i globalnym.
IntraLine-IOERT to akcelerator elektronów służący do naświetlania tkanek zaatakowanych przez nowotwór. Został zbudowany w Narodowym Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) w Świerku przy współpracy z Wielkopolskim Centrum Onkologii (WCO). Jest to akcelerator śródoperacyjny, który służy do wykonywania naświetlań w trakcie operacji, bezpośrednio po chirurgicznym usunięciu zasadniczej części guza. Akcelerator dostarcza terapeutycznej wiązki elektronów, która wnika w chorą tkankę na zadaną głębokość i niszczy komórki rakowe. Głębokość wnikania może wybrać lekarz w zależności od oceny spodziewanej rozległości pozostałych po operacji zmian chorobowych. Urządzenie znajduje zastosowanie przede wszystkim w terapii nowotworów piersi, ale nie tylko. Korzyści dla pacjentów to przede wszystkim skrócenie i zmniejszenie niedogodności związanych z typowymi naświetlaniami onkologicznymi. Zmniejsza się też ryzyko powikłań i efektów ubocznych, np. dermatologicznych.
„Sposób wykorzystania akceleratora wymusza, by był on mobilny, by łatwo można się było posłużyć nim na sali operacyjnej” - wyjaśnia dr Agnieszka Syntfeld-Każuch, kierownik projektu IntraDose w ramach którego zbudowano urządzenie. „Dzięki wielu nowatorskim rozwiązaniom, które wymyślili moi koledzy, naukowcy i konstruktorzy ze Świerka, akcelerator IntraLine-IOERT znakomicie spełnia wszystkie wymogi dyktowane przez lekarzy. Nie mogło być inaczej, gdyż lekarze i fizycy medyczni z Wielkopolskiego Centrum Onkologii od początku brali aktywny udział w jego projektowaniu.”
Polski akcelerator ma liczne zalety w porównaniu z dwoma modelami podobnych urządzeń, które obecnie są dostępne na rynku. Pozwala na pracę z szerokim spektrum energii terapeutycznej, jest lekki, z łatwością sam przejedzie przez typowe drzwi sali operacyjnej, jego aplikator dobrany do rozmiaru pola naświetlania można szybko i wygodnie połączyć z korpusem, ustawiając pod praktycznie dowolnym kątem wobec stołu operacyjnego. Akcelerator charakteryzuje się też na tyle niskim poziomem promieniowania ubocznego, by nie zagrażać zdrowym narządom pacjentki i personelowi medycznemu.
Co dalej z akceleratorem? „W ramach stałej współpracy z WCO zaplanowaliśmy uruchomienie pierwszej sztuki urządzenia w Poznaniu” - odpowiada dr Syntfeld-Każuch. „Będzie to jednocześnie jednostka referencyjna dla potencjalnych klientów. Podjęte zostały również działania zmierzające do wprowadzenia produktu na rynek amerykański. Jesteśmy przekonani, że wyróżnienie tytułem Polskiego Produktu Przyszłości bardzo ułatwi nam realizację planów i pozwoli jak najszybciej przekazać kolejne urządzenia oczekującym na nie tysiącom pacjentów.”
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!