Bank Światowy opublikował ranking 189 krajów pod względem łatwości prowadzenia w nich prywatnych firm, czyli raport „Doing Business” na 2015 rok. Najlepiej wypadł Singapur, ale Polska zajęła 32. miejsce, wśród krajów z wyraźną poprawą klimatu biznesowego.
W stosunku do roku poprzedniego Polska awansowała o dwa miejsca i znalazła się w dorocznym rankingu tuż za Francją i przed Hiszpanią.
Dziesięć gospodarek najbardziej przyjaznych biznesowi to – poza Singapurem – Nowa Zelandia, Hongkong, Dania, Korea Południowa, Norwegia, a także Wielka Brytania, USA, Finlandia i Australia – odnotowuje "Financial Times".
Najwięcej korzystnych reform dotyczących przepisów regulujących zakładanie i prowadzenie firm wprowadzono w krajach Afryki Subsaharyjskiej.
Kraje, które najbardziej awansowały w rankingu Banku Światowego, to: Tadżykistan, Benin, Togo, Wybrzeże Kości Słoniowej, Senegal, Trynidad i Tobago, Demokratyczna Republika Konga, Azerbejdżan, Irlandia i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Raport na rok 2015 odnotowuje, że w Polsce łatwiejsze stało się np. przekazywanie majątku dzięki wprowadzeniu procedur, które pozwalają wypełnić szereg formalności on–line oraz obniżeniu płatności notarialnych. Ułatwiono również handel transgraniczny. Zmniejszono koszty pozyskiwania energii elektrycznej, zweryfikowano koszty nowych podłączeń.
Raport przypomina, że w Polsce łatwiejsze stało się zakładanie nowych firm, między innymi dzięki zniesieniu takich wymogów jak rejestracja działalności gospodarczej w Państwowym Inspektoracie Pracy.
Łatwiejsze stało się też pozyskiwanie zezwoleń na budowę. Ogólnie rzecz biorąc w ostatnich latach wprowadzono wiele uproszczeń i udogodnień dla przedsiębiorców – wynika z przeglądu zmian w polskim ustawodawstwie, które Bank Światowy zamieszcza na swoich stronach.
Jak komentuje „Wall Street Journal”, z tegorocznego raportu wynika też, że trzeba „być postacią heroiczną lub szaleńcem, by rozpoczynać działalność gospodarczą w Wenezueli, Afganistanie czy Libii” – pisze dziennik finansowy, cytując koordynatora raportu „Doing Business” Augusto Lopeza–Clarosa.
„WSJ” przypomina, że kryteria oceny krajów, jakie stosuje Bank Światowy, to między innymi łatwość, z jaką zakłada się nowe firmy, pozyskuje inwestorów czy kredyty, płaci podatki, rejestruje posiadłości oraz egzekwuje biznesowe kontrakty.
W tegorocznym raporcie Banku Światowego Singapur i Nowa Zelandia utrzymały się na miejscach, które przyznano im rok wcześniej. Erytrea, Libia i Republika Środkowoafrykańska to państwa, które znalazły się na samym dole tego rankingu. Serbia, Irak, Syria i Kamerun odnotowały największe spadki w stosunku do poprzednich notowań Banku Światowego.
Lopez–Claros zwrócił uwagę, że poprawiła się jednak ogólna ocena klimatu biznesowego w ocenianych krajach; o ile w 2005 roku zarejestrowanie nowej firmy zajmowało średnio 116 dni, o tyle teraz trwa to tylko 44 dni.
Wszelkie tego rodzaju postępy są tym ważniejsze – pisze „WSJ” – że pogarszają się prognozy dotyczące globalnej koniunktury.